Zmarł aktor znany z roli "Dennisa Rozrabiaki"
"Jay North nie żyje" – ta wiadomość obiegła media w pierwszy poniedziałek kwietnia. "Jeanne Russell właśnie zadzwoniła do nas z okropnie smutną, ale nie niespodziewaną wiadomością" – ujawniła na Facebooku przyjaciółka aktora, Laurie Jacobson. Pochodzący z Hollywood aktor miał 73 lata. Zmagał się z rakiem jelita grubego.
Według doniesień TMZ stan zdrowia Northa pogorszył się w ciągu ostatniego miesiąca. "W ostatnich chwilach był w otoczeniu rodziny. Do końca trwała przy nim żona Cindy i trzy pasierbice, które dały mu rodzinę, jakiej nigdy nie miał, ponieważ był jedynakiem i nigdy nie znał swojego ojca" – czytamy.
Kariera Jaya Northa
Trafił na plan telewizyjnego serialu pt. "Dennis Rozrabiaka" ("Dennis the Menace") już w wieku 6 lat, a gdy zakończono emisję produkcji, North miał nieco ponad dziesięć. Popularny w Stanach Zjednoczonych sitcom, kręcony na podstawie komiksu Hanka Ketchama, opowiadał o przygodach psotnego chłopaka – Dennisa Mitchella. To właśnie tę rolę odgrywał Jay North.
Format odniósł ogromny sukces. Oglądały go miliony amerykańskich widzów. W późniejszych wywiadach dziecięcy aktor przyznał, iż popularność w młodym wieku odcisnęła piętno na jego dalszym życiu. Sukces i rozpoznawalność przypłacił utratą beztroskiego dzieciństwa.
Po zakończeniu "Dennisa Rozrabiaki" pojawił się jeszcze w kilku innych formatach. Skończył Rexford Senior High School w Beverly Hills i spełniał się jako aktor dubbingowy, podkładając głos w programach dla dzieci. Jak przypomniał serwis The Hollywood Reporter North "pomagał młodym aktorom – dziecięcym gwiazdom popularnych produkcji – radzić sobie w dorosłym życiu".
Aktor ostatni raz na ekranie pojawił się w 2003 roku. Zagrał wówczas w komedii "Dickie Roberts: Former Child Star".
