Olivia Hussey Eisley zyskała największą popularność dzięki udziałowi w filmie "Romeo i Julia" z 1968 roku, w którym wcieliła się w tytułową bohaterkę. Dzięki tej produkcji może pochwalić się nagrodą Złotego Globu. Na Instagramie pojawił się niestety niezwykle poruszający wpis informujący o śmierci aktorki.
REKLAMA
Zobacz wideo Paulla wspomina zmarłego tatę. "Był jedyną osobą, która mnie wspierała na początku"
Zmarła gwiazda "Romeo i Julii". Olivia Hussey miała 73 lata
Olivia Hussey Eisley wcieliła się w rolę Julii w ekranizacji dramatu Szekspira w 1968 roku, dzięki czemu zyskała największą popularność. W castingu pokonała wówczas 500 aktorek. Miała wtedy 15 lat. U jej boku mogliśmy zobaczyć 16-letniego Leonarda Whitinga. Za tę rolę gwiazda otrzymała nagrodę Złotego Globu. Niestety, filmowa Julia Kapuleti zmarła. O śmierci Olivia Hussey Eisley dowiedzieliśmy się za pośrednictwem wpisu na Instagramie aktorki. "Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci Olivii Hussey Eisley, która 27 grudnia odeszła spokojnie do domu w otoczeniu swoich najbliższych. Olivia była niezwykłą osobą, której ciepło, mądrość i czysta dobroć dotykały życia wszystkich, którzy ją znali" - czytamy.
"Życie Olivii było pełnym pasji, miłości i poświęcenia sztuce, duchowości i życzliwości wobec zwierząt. Olivia zostawia kochającą rodzinę – swoje dzieci, Alexa, Maxa i Indie, 35-letniego męża Davida Glena Eisleya i wnuka Greysona, oraz dziedzictwo miłości, które na zawsze pozostanie w naszych sercach" - dodano. "Ponieważ opłakujemy tę ogromną stratę, świętujemy również trwały wpływ Olivii na nasze życie i przemysł. Dziękujemy za wasze myśli i modlitwy w tym trudnym czasie i prosimy o prywatność, ponieważ opłakujemy stratę naprawdę wyjątkowej duszy" - przekazano.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Jaryczewski zmagał się z nowotworem wątroby. Teraz mówi o roku bez trucizn
Adaptacja szekspirowskiego dramatu nie obyła się bez kontrowersji
Po ogromnym sukcesie Hussey Eisley zagrała jeszcze w takich filmach jak: "Śmierć na Nilu", "Czarne święta" oraz "Wirus". Pojawiła się również w serialach. Mogliśmy ją zobaczyć w "Jezusie z Nazaretu", a także "Napisała: Morderstwo". Na początku 2023 roku Hussey i Whiting zdecydowali się na wystosowanie pozwu przeciwko wytwórni Paramount. Aktorzy twierdzili, iż zostali zmuszeni do odegrania nagiej sceny w "Romeo i Julii". "W latach 60. [Hussey i Whiting] byli dziećmi. Nie rozumieli, co się dzieje i co ich spotka" - przekazał mediom ich prawnik. Reżyser filmu miał im powiedzieć, iż albo pokażą się nago przed kamerą, albo ich kariera ucierpi. Ostatecznie pozew został oddalony.