Nie żyje Agnieszka Maciąg. Gwiazda zmarła na raka

opolska360.pl 2 godzin temu

Agnieszka Maciąg-Wolańska z domu Kozak zmarła w wieku 56 lat (urodziła się 9 maja 1969 w Białymstoku). O jej śmierci poinformował mąż gwiazdy, znany fotograf, Robert Wolański. A uczynił to poprzez poruszający wpis na facebooku.

„Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło które zmieniło moje życie. Dało mi Miłość. Siłę. Wiarę i Zaufanie. Światło które rzucało jasność na naszą wspólną drogę. Nasz sens życia. Nasz dom i miejsce na ziemi. Światło które dało cud narodzin. Teraz Światłością jesteś Ty. Bądź wolna bo zawsze kochałaś Wolność. Będę zawsze widzieć Twoje oczy pełne Miłości. Twoja euforia i Pełnia Życia będą żyć we mnie zawsze” – czytamy.

Agnieszka Maciąg miała 56 lat

Agnieszka Maciąg chorowała na nowotwór, ale nigdy nie podała do wiadomości jaki. W marcu poinformowała, iż nastąpił nawrót choroby. W związku z czym musiała znacznie ograniczyć swoje obowiązki zawodowe. Tak aby znowu skupić się na zdrowiu. Dlatego też nie udzielała się publicznie.

Agnieszka Maciąg osierociła dwoje dzieci. Syna Michała (urodzony w 1992 roku) ze związku z Pawłem Maciągiem, oraz córkę Helenę (ur. 2011) ze związku z Robertem Wolańskim.

Agnieszka Maciąg – ikona

Była uznawaną za ikonę ostatniej dekady XX wieku w polskiej popkulturze. Na szerokie wody wypłynęła pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku. Wówczas to zaczęła występować na największych, światowych pokazach mody. Pojawiała się na wybiegach w Nowym Jorku, Paryżu czy Mediolanie. Prezentowała przy tym stroje takich twórców jak Pierre Cardin czy Karl Lagerfeld.

Swego czasu występowała w teledyskach zespołu De Mono. Sama również nagrała płytę „Marakesz 5:30”. Znana była również z roli prowadzącej program „Siedem pokus”. Później już skupiła się na rozwoju duchowym i pisarstwie. Była autorką książek o zdrowiu i duchowości.

W czasie ubiegłorocznej powodzi, która nawiedziła Polskę południowo-zachodnią, mieszkała w okolicy Lądka Zdroju, który również ucierpiał w wyniku kataklizmu. Musiała wówczas wraz z córką uciekać z rodzinnego domu, podczas gdy jej mąż został na miejscu, by ratować dobytek i pomagać sąsiadom.

Czytaj także: Tragedia w opolskiej piłce. Nie żyje młody piłkarz

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydanie

Idź do oryginalnego materiału