Nie żyje 32-letni gwiazdor disco polo. W ten weekend miał wystąpić na kultowym festiwalu

party.pl 22 godzin temu
Zdjęcie: Nie żyje 32-letni gwiazdor disco polo. W ten weekend miał wystąpić na kultowym festiwalu, Fot:. Karolina Adamska/East News


Tragedia w świecie disco polo. Policja potwierdziła śmierć Davida Czachora, znanego jako Mr. Dave. Muzyk miał zaledwie 32 lata. Jego ciało zostało odnalezione w nocy z poniedziałku na wtorek, 29 lipca br. na terenie gminy Niedźwiedź, w domu artysty.

David Czachor nie żyje, muzyk disco polo miał 32 lata

Szokujące informacje napłynęły z województwa małopolskiego. W nocy z 29 na 30 lipca ciało Davida Czachora zostało znalezione w jego domu w gminie Niedźwiedź. Służby zostały wezwane na miejsce około godziny 3:30. Na miejscu pracowali policjanci oraz ratownicy medyczni. Po przeprowadzeniu czynności wykluczono udział osób trzecich. Ciało zostało przekazane rodzinie. Przyczyny śmierci nie zostały ujawnione publicznie.

Informacja o śmierci artysty została potwierdzona przez organizatorów koncertu, na którym Czachor miał niedługo wystąpić. Miejski Dom Kultury w Piekarach Śląskich zamieścił poruszające oświadczenie, w którym wspomniano o jego entuzjazmie i euforii z nadchodzącego wydarzenia. Jeszcze dzień przed śmiercią David promował II Festiwal Muzyki Góralskiej, udostępniając plakat koncertu.

Kim był David Czachor? Artysta zaczął karierę w USA

David Czachor, znany szerzej jako Mr. Dave, był utalentowanym wokalistą, instrumentalistą i kompozytorem. Urodził się w Cleveland w stanie Ohio w USA, ale jego życie zawodowe i artystyczne związane było z Polską. W 2005 roku Czachor przeprowadził się z rodziną do Mszany Dolnej, gdzie kontynuował edukację oraz rozwijał swoje muzyczne pasje. W 2014 roku rozpoczął solową karierę pod pseudonimem Mr. Dave.

Jego działalność artystyczna opierała się na łączeniu muzyki disco polo z elementami folkloru. Wyróżniał się nie tylko wokalem, ale również grą na skrzypcach. Jako członek zespołu Pawła Gołeckiego, występował na wielu scenach w Polsce, a w środowisku muzyki folkowej był znany jako "Ciacho".

"Słodka kotka" i złota płyta – muzyczne sukcesy Mr. Dave’a

David Czachor zasłynął w świecie disco polo jako autor hitu "Słodka kotka", który zdobył ogromną popularność w serwisie YouTube, teledysk obejrzano ponad 4,3 miliona razy. W 2019 roku artysta wydał debiutancki album pod tym samym tytułem, który zdobył status złotej płyty. Był to moment przełomowy w jego karierze muzycznej.

W ostatnich latach artysta koncentrował się również na muzyce biesiadnej i folkowej. Jego występy z zespołem Pawła Gołeckiego, gdzie śpiewał i grał na skrzypcach, zyskały uznanie w całym kraju. Znajomi, współpracownicy i fani podkreślają jego charyzmę, pozytywną energię oraz ogromną pasję do muzyki.

Niedoszły występ w Piekarach Śląskich – ostatnie dni artysty

David Czachor miał wystąpić podczas II Festiwalu Muzyki Góralskiej w Piekarach Śląskich. Jeszcze dzień przed swoją śmiercią z entuzjazmem promował wydarzenie w mediach społecznościowych. Plakat koncertu, który opublikował, był zapowiedzią spotkania z publicznością, do którego jednak nigdy nie doszło.

Tragiczne wieści o jego śmierci poruszyły organizatorów i fanów. W oświadczeniu zamieszczonym przez Miejski Dom Kultury w Piekarach Śląskich czytamy o wielkim smutku i żalu. Wspomniano, iż Czachor był osobą pełną życia, pasji i uśmiechu, która wnosiła euforia w każdą muzyczną przestrzeń, w której się pojawiał.

Poruszeni fani i środowisko muzyczne – ogromna strata dla sceny disco polo

Śmierć Davida Czachora wywołała ogromne poruszenie wśród fanów, artystów oraz środowiska muzycznego. Muzyk był znany nie tylko ze swoich przebojów, ale również z działalności scenicznej, udziału w festiwalach i programach telewizyjnych promujących kulturę góralską i muzykę biesiadną.

Wokalista zespołu Pawła Gołeckiego, znany również jako "Ciacho", pozostawił po sobie bogaty dorobek artystyczny i niezapomniane wspomnienia. Bliskim składamy kondolencje.

Zobacz także:

  • Nie żyje 29-letni raper. Polski muzyk zginął podczas nagrań w Tarnobrzegu
  • Najpierw Ozzy Osbourne, teraz odszedł kolejny legendarny muzyk. Zginął w wypadku
Idź do oryginalnego materiału