Jak potwierdza Deadline, serial nie doczeka się drugiego sezonu. "Choć HBO Max nie zamierza kontynuować produkcji 'Duster', jesteśmy bardzo wdzięczni za możliwość pracy z niezwykle utalentowanymi współtwórcami, J.J. Abramsem i LaToyą Morgan, oraz naszymi partnerami z Bad Robot i Warner Bros. Television. Jesteśmy ogromnie dumni z tego serialu (...) i dziękujemy całej obsadzie oraz ekipie za ich niesamowitą współpracę i zaangażowanie" – podało w oświadczeniu HBO Max (które w środę zastąpiło Max).
"J.J. Abrams i LaToya Morgan dostarczyli porywający, wielowymiarowy kryminał z lat 70., z pełnokrwistymi bohaterami, którzy przenieśli widzów do epoki w innowacyjny sposób. (...) Choć żałujemy, iż ta podróż nie potrwa dłużej, dziękujemy naszym partnerom z HBO Max za możliwość opowiedzenia historii Jima i Niny" – dodało Warner Bros. Television.
O czym jest "Duster"? Serial twórcy "Lost" nie będzie miał 2. sezonu
"Duster" miał długą i wyboistą drogę do ekranu. Projekt po raz pierwszy ogłoszono w 2020 roku jako część wartego setki milionów dolarów kontraktu J.J. Abramsa ("Zagubieni", "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy") i jego firmy Bad Robot z Warner Bros. Choć wiele planowanych tytułów, w tym "Justice League Dark" czy serial inspirowany "Lśnieniem" Stephena Kinga, nigdy nie wyszło poza etap developmentu, "Duster" był jedynym serialem aktorskim, który faktycznie trafił na HBO Max w ramach tej umowy.
Serial opowiadał o charyzmatycznym kierowcy (Josh Holloway, czyli Sawyer z "Lost") pracującym dla rozwijającego się syndykatu przestępczego na południowym zachodzie USA. Gdy do miasta przybywa zdeterminowana młoda agentka (Rachel Hilson), by rozbić przestępczą rodzinę, niespodziewanie łączą siły.
W obsadzie znaleźli się również Keith David, Sydney Elisabeth, Greg Grunberg, Camille Guaty, Asivak Koostachin, Adriana Aluna Martinez i Benjamin Charles Watson. Pierwsze dwa odcinki napisali Abrams i Morgan, a za kamerą stanęła Steph Green, która także pełniła funkcję producentki wykonawczej.
W recenzji naTemat przyznaliśmy serialowi ocenę 4/5. "Po pierwszym odcinku 'Duster' nie próbuje udawać ambitnego serialu, który zmiecie widza głębią psychologiczną i szekspirowskimi intrygami. Nie o to tu chodzi. To produkcja, która doskonale wie, czym chce być: dynamiczną, stylową, momentami absurdalnie kampową jazdą w klimacie lat 70., w której liczy się flow, charakterystyczne postaci i oldschoolowy urok" – pisaliśmy, zachwyceni premierą.
"Duster" trafił również do naszego zestawienia najlepszych seriali kryminalnych 2025 roku (do tej pory). Tym bardziej szkoda, iż nie zobaczymy, jak potoczyły się dalsze losy Jima i Niny. A dodajmy, iż serwisy streamingowe nagminnie kasują świetne tytuły, a wznawiają przeciętne produkcje...