Nie ograniczałam kontaktów byłej teściowej z wnukiem. Przyjeżdżała do mojego mieszkania, spędzała z nim tyle czasu, ile chciała. Nie przeszkadzałam im, zostawiałam ich samych, a potem częstowałam herbatą i ciastem, kupowałam prezenty na święta. Jednak pewnego dnia wróciłam do domu, a syn opowiedział mi, co babcia mówiła o mnie. Byłam zszokowana, nie spodziewałam się tego po niej

przytulnosc.pl 4 tygodni temu

Gdy wychodziłam za mąż, myślałam, iż to na zawsze. Ale życie pisze własne scenariusze. Po dziesięciu latach, które uważałam za szczęśliwe, mąż oznajmił, iż już mnie nie kocha i odchodzi do innej kobiety. Tak zostałam rozwódką, a mój mąż stał się byłym.

Po rozwodzie kobieta zyskuje nie tylko byłego męża, ale i byłą teściową. jeżeli w małżeństwie były dzieci, ta teściowa przez cały czas będzie obecna w życiu kobiety. Babcia ma prawo do kontaktów z wnukami, co jest zapisane w prawie. Z miłości do wnuków niektóre babcie podczas spotkań zaczynają oczerniać matkę swoich wnuków. Tak było i u mnie.

Wiem, iż są kobiety, które z szacunkiem odnoszą się do matek swoich wnuków i nie pozwalają sobie na takie zachowania. Ale u mnie było inaczej. Nie ograniczałam kontaktów byłej teściowej z wnukiem. Przyjeżdżała do mojego mieszkania, spędzała z nim tyle czasu, ile chciała. Nie przeszkadzałam im, nie nadzorowałam, częstowałam herbatą i ciastem, kupowałam prezenty na święta. Przecież to babcia mojego syna, a im więcej kochających osób w jego życiu, tym lepiej.e-tlumacze.net

Byłam naiwna, wierzyłam w to przez kilka lat. Aż pewnego dnia mój syn po spotkaniu z babcią powiedział mi, iż mówiła o mnie bardzo źle i było mu przykro tego słuchać. Dodał, iż dzieje się to za każdym razem, gdy do nas przyjeżdża, ale wcześniej nie chciał mnie martwić. Byłam zszokowana i nie wiedziałam, jak zareagować. Nie chciałam zniżać się do poziomu teściowej i mówić synowi złych rzeczy o babci.

Od tego czasu pani Barbara, babcia, spotykała się z wnukiem tylko na neutralnym gruncie i w mojej obecności. Potem urodził się jej nowy wnuk i zniknęła z naszego życia. Mój były mąż w drugim małżeństwie miał kolejnego syna, a pani Barbara całkowicie zaangażowała się w jego wychowanie. Dla mnie to choćby lepiej. Po tym, co usłyszałam, zrozumiałam, iż z takimi ludźmi lepiej nie mieć kontaktu. Wychowałam syna sama.

Dziś koleżanka opowiedziała mi swoją historię o teściowej. Po wielu trudnych latach miesiąc temu rozwiodła się z mężem, który prawie nie pracował, a ona musiała wszystko dźwigać sama. Dlaczego to znosiła? Nie wiem. Czekała, iż się zmieni, on obiecywał poprawę i iż wszystko się ułoży.

Została z trójką dzieci w swoim mieszkaniu, mąż wyprowadził się do matki, znów stracił pracę. Była teściowa zadzwoniła do wnuczki 8 marca i powiedziała nastolatce, iż jej mama postąpiła bardzo źle, rozwodząc się z ojcem, bo teraz ona, biedna starsza kobieta, musi go utrzymywać z emerytury i mieszkać z nim w jednym mieszkaniu.

Ale znam też przypadki, gdy po rozwodzie kobiety pozostawały w dobrych relacjach z teściowymi, choćby jeżeli w małżeństwie nie było dzieci. Brat mojego znajomego rozwiódł się z żoną po wielu latach, ale jego matka przez cały czas utrzymuje kontakt z byłą synową jak z przyjaciółką. Na każde urodziny była teściowa dostaje od niej ogromny bukiet. Tak też bywa!

Idź do oryginalnego materiału