Nie odebrała słuchawki, chciałem nacisnąć odrzutkę, ale telefon się włączył. Zrozumiałem, iż przypadkowo dotknęła ręką, ale iż jest włączony, ona tego nie widzi. Nieświadomie zacząłem nasłuchiwać, o czym mówią koleżanki

przytulnosc.pl 4 godzin temu

Swoją dziewczynę spotkałem przypadkiem na ulicy. Ona szła szybko, machając rękami, a ja niósł torbę z produktami. Dotknęła torby ręką i wybijała ją z moich rąk. Cała zawartość rozsypała się na asfalt. Dziewczyna przeprosiła i chciała pomóc mi zebrać rozrzucone produkty. Kiedy się pochyliliśmy, zetknęliśmy się czołami, zaśmialiśmy się – tak zaczęła się nasza znajomość. Nazywa się Weronika. Dziewczyna jest bardzo piękna, jak i jej imię. Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia.

Już po pół roku randek zaproponowałem Weronice, żeby została moją żoną. Ku mojemu zaskoczeniu nie zgodziła się na to, ale zgodziła się zamieszkać razem. Taka decyzja mnie zaniepokoiła, ale cieszę się, iż nie odrzuciła mnie całkowicie. Potem Weronika wyjaśniła, iż chce sprawdzić, jak poradzimy sobie w wspólnym życiu. Zgodziłem się poczekać, bo kilka o sobie wiemy.

Pewnego dnia, kiedy byliśmy z przyjaciółmi na rybach, chłopaki zaczęli omawiać swoje dziewczyny, opowiadając, iż dziewczyny często zapominają wyłączyć telefon, a chłopak długo słucha, o czym mówi jego przyjaciółka. Czasami, mówią, można usłyszeć bardzo interesujące rzeczy. Pośmialiśmy się, a potem zapomnieliśmy o tej opowieści. Żyliśmy z narzeczoną kilka miesięcy i zacząłem zauważać, iż się zmieniła.

Weronika zaczęła wieczorami wychodzić z domu, najpierw spotykać się z koleżankami, potem chodzić na dyskotekę. Takimi rozrywkami nie byłem zainteresowany, dziewczyna mnie nie zapraszała, a chodziła sama. Pewnego razu znów nie znalazłem Weroniki w domu, więc zadzwoniłem do niej. Nie odebrała słuchawki, chciałem nacisnąć odrzutkę, ale telefon się włączył.

Zrozumiałem, iż przypadkowo dotknęła ręką, ale iż jest włączony, ona tego nie widzi. Nieświadomie zacząłem nasłuchiwać, o czym mówią koleżanki. A kiedy zrozumiałem, iż chodzi o mnie, zamarłem. Takiego od swojej dziewczyny nie oczekiwałem. Weronika opowiadała, jak jestem w niej zakochany, ale ona odnosi się do mnie obojętnie. Po prostu ten, kogo ona kocha, nie zwraca na nią uwagi, dlatego chce udowodnić, iż potrafi kręcić mężczyznami. I poza tym, trzeba gdzieś mieszkać, a tak nie trzeba płacić, a ona się ubiera i obuwie. Nie mogłem więcej słuchać.

Zebrałem rzeczy Weroniki, czekałem, aż przyjdzie, wyciągnąłem ją na zewnątrz, a potem choćby do mieszkania nie wpuszczałem.

— Dlaczego? — pytała.

Na co odpowiedziałem:

— Chcę, żeby między mną a moją dziewczyną było wzajemne zaufanie. Dzwoniłem do ciebie i słuchałem, co myślisz o mnie, więc żegnaj.

Idź do oryginalnego materiału