Nie mogło go zabraknąć! Syn Cichopek jednak towarzyszył jej na ślubie

Zdjęcie: INTERIA.PL


Po tym, jak Marcin Hakiel twierdził, iż syna Adama zabrakło na ślubie Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, aktorka ujawniła całą prawdę. W swoim pierwszym wywiadzie po ślubie zdradziła, iż 16-latek, przebywający na wymianie uczniowskiej w Argentynie, był obecny na ceremonii dzięki technologii!


Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek od dłuższego czasu tworzyli duet nie tylko na ekranie, ale również poza nim. 25 października w końcu na ceremonii dla najbliższych powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Po hucznej zabawie nowożeńcy zdecydowali się spędzić podróż poślubną w Nowym Jorku.
Wśród weselnych gości zauważono córkę Katarzyny Cichopek - Helenę jednak na uroczystości zabrakło syna Adama. Jakiś czas temu Marcin Hakiel ujawnił powody nieobecności szesnastolatka na ślubie mamy. Reklama


Syna byłych małżonków w tej chwili przebywa na wymianie uczniowskiej w Argentynie i nie miał opcji powrotu.
"Była próbowała robić podchody, żeby go ściągnąć, ale wymiana na tym polega, iż on ma tam być" - stwierdził, jednocześnie podkreślając: "Z byłą małżonką w ogóle nie rozmawiam".
Tymczasem, Katarzyna Cichopek ujawniła prawdę - syn pojawił się na weselu!


Katarzyna Cichopek: nie mogło go zabraknąć


Katarzyna Cichopek niedawno udzieliła swojego pierwszego wywiadu po ślubie. Zdradziła, iż w długą podróż wybiorą się z Maćkiem Kurzajewskim dopiero za jakiś czas, ze względu na zobowiązania, które mają względem "halo tu polsat". W planach mają także podróż do Argentyny - do syna, jednak to również muszą odłożyć w czasie.


"Mój syn jest na wymianie międzyszkolnej. Ta wymiana polega na tym, iż mamy dać młodzieży przestrzeń na to, żeby oni żyli tam swoim życiem, dlatego tę podróż do Argentyny odłożymy na sam koniec jego wymiany, kiedy będziemy mogli polecieć, bo tam też panują pewne reguły, które bardzo szanujemy" - wyjaśniła aktorka i rozwiała wątpliwości w sprawie obecności syna na weselu. Jak się okazuje, Adam towarzyszył mamie w tym ważnym dniu, choć na odległość.
"Nawiążę jeszcze do mojego syna, który w dniu naszego ślubu był z nami, choć był bardzo daleko. Połączyliśmy się z nim. Był online, był na dużym iPadzie i odprowadził mnie do urzędnika u boku mojej córki i mojego bratanka. Śmiałam się, iż dzieci niosły Adasia. Rzeczywiście, Adam był z nami przez całą ceremonię i przez adekwatnie większość wesela" - zdradziła.
Tak technologia pomaga łączyć bliskich, choćby na odległość całego oceanu!