"Nie jestem pedofilem". Producent seriali Nickelodeon składa pozew przeciw ID

filmweb.pl 2 tygodni temu
W Ameryce wielkim echem odbił się serial dokumentalny stacji ID "Cisza na planie: mroczna strona dziecięcej telewizji". Odsłonięto w nim kulisy przerażającego traktowania dziecięcych aktorów na planie seriali stacji Nickelodeon, jak również fakty o tym, iż przy produkcjach pracowali pedofile molestujący nieletnie gwiazdy. Teraz jeden z producentów seriali Nickelodeon składa pozew.

Popełniłem błędy, ale nigdy nikogo nie molestowałem - broni się Dan Schneider



Dan Schneider, producent takich dziecięcych hitów jak "Drake i Josh" czy "iCarly", w środę złożył w sądzie w Los Angeles pozew o zniesławienie przeciwko Warner Bros, Maxine Productions, Sony Pictures oraz producentkom/reżyserkom Mary Robertson i Emmie Schwartz. Oskarża ich o zniesławienie przez sugerowanie w serialu "Cisza na planie: mroczna strona dziecięcej telewizji", iż wspierał molestowanie nieletnich lub sam w nich uczestniczył.

Schneider twierdzi, iż serial jest próbą zniszczenia jego wizerunku i zawodowego dziedzictwa. Serial ID ujawnił, iż Schneider pracował na planie seriali stacji Nickelodeon z dwoma pedofilami: trenerem dialogowym Brianem Peckiem oraz byłym asystentem producenta Jasonem Hardym. Ten jednak broni się, iż nie posiadał żadnej wiedzy na temat ich zbrodni oraz nie był w żaden sposób współodpowiedzialny za nie.


W specjalnymi komunikacie tak Dan Schneider opisuje całą sytuację i powody, dla których idzie do sądu:

Serial "Cisza na planie" pokazał błędy, jakie popełniłem oraz złą ocenę sytuacji, jaką miałem w czasie mojej pracy w stacji Nickelodeon. Pracy, która miała miejsce wiele lat temu na początku mojej kariery jako producenta, kiedy byłem na planie seriali jako członek Tollin/Robbins Productions. Nie ma żadnych wątpliwości, iż czasami byłem złym liderem. Szczerze za to przepraszam, żałuję swojego zachowania i biorę za nie odpowiedzialność.

Jednakże po obejrzeniu "Ciszy na planie", jego zwiastuna oraz reakcji na nie, nie mam wyboru i jestem zmuszony podjąć kroki prawne przeciwko osobom, które są za serial odpowiedzialne. W swojej udanej próbie wprowadzenia widzów w błąd, by zwiększyć oglądalność, wykroczyli poza ujawnienie prawdy i fałszywie zasugerowali, iż brałem udział lub umożliwiłem dokonanie koszmarnych zbrodni, za które prawdziwi drapieżcy zostali skazani. Nie sprzeciwiam się publicznemu wykazywaniu moich błędów jako szefa, jednak niewłaściwym jest wprowadzanie milionów ludzi w błąd poprzez sugerowanie, iż byłem w jakikolwiek sposób zamieszany w okropne czyny, jakich dopuścili się na dzieciach prawdziwi drapieżcy. Muszę zawalczyć o prawdę. Jestem to winien sobie, swojej rodzinie oraz wielu wspaniałym osobom, które zaangażowane były w realizację tych seriali.


Portret Dana Schneidera w serialu "Cisza na planie"



Idź do oryginalnego materiału