Przy okazji promocji filmu „Chopin, Chopin” udało się nam porozmawiać z Erykiem Kulmem. Aktor opowiedział nam o przygotowaniach do roli; tym, ile stresu kosztowało go granie na fortepianie i czego nauczyła go praca przy tym projekcie. Przy okazji wspomniał, dlaczego w zwiastunie kinowym i na plakatach do najnowszej produkcji nie jest już podpisywany jako „jr.”.
Eryk Kulm już nie junior. Dlaczego podjął taką decyzję?
Jak zauważył nasz dziennikarz, w materiałach promocyjnych do filmu „Chopin, Chopin” Eryk Kulm pierwszy raz nie jest podpisywany jako „Eryk Kulm jr.”. To ogromna zmiana, bo przedtem aktor bardzo pilnował, aby we wszelkich większych wzmiankach o nich widniało określenie „junior”. Dlaczego nagle zdecydował inaczej?
Zapytaliśmy. „Pomyślałem sobie, iż nie chcę być kopią mojego ojca ani jego kontynuacją, tylko jestem osobnym bytem wychowanym i gdzieś… Rodzice dali mi zbiór wartości, ale nie jestem już juniorem. Już wystarczy też bycia juniorem”, opowiedział VIVIE.pl przed naszą kamerą. „Kiedyś był mój dziadek - też Eryk -, był mój ojciec i ja, więc gdzieś było to rozgraniczenie. Ale teraz rozgraniczenia, które przecież powstało naturalnie, już nie ma. Więc można już po prostu zostać mężczyzną”, dodał aktor.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdy Roman Polański to usłyszał, nie mógł uwierzyć. Twórcy „Chopin, Chopin” o kosztach i kulisach powstania filmu

Przypomnijmy, iż tata Eryka Kulma był znanym muzykiem i perkusistą jazzowym. Zmarł w 2019 roku po walce z nowotworem. Cały wywiad z Erykiem Kulmem i Karoliną Gruszką znajdziecie na YouTubie.
View oEmbed on the source website