„Nie będę udawać” – Jessie J szczerze o emocjach po diagnozie raka piersi

viva.pl 22 godzin temu
Zdjęcie: Scott Garfitt/BAFTA via Getty Images


Jessie J ponownie otworzyła się przed fanami, publikując szczery i przejmujący wpis o emocjach, jakie towarzyszą jej po wcześniejszej diagnozie raka piersi. Mówi o panice, smutku i strachu – bez udawania, bez uśmiechu na siłę. Przeczytaj, co napisała i jak wspiera ją społeczność.

Jessie J i emocjonalne wyznanie na Instagramie

Jessie J, brytyjska piosenkarka znana z hitów „Nobody's Perfect” i „I want love”, zmaga się z chorobą. Poinformowała o tym kilka dni temu. We wpisie przekazała, iż ma już za sobą kilka biopsji, jednak mimo podjętych kroków i leczenia chce dopełnić zobowiązań koncertowych. Później zamierza zniknąć na jakiś czas.

Teraz zamieściła na swoim Instagramie poruszający wpis. Opisała w nim momenty, które przeżywa po wcześniejszym ogłoszeniu diagnozy raka piersi. Choć artystka od dawna dzieli się z fanami zarówno muzyką, jak i osobistymi przeżyciami, tym razem podjęła temat trudnych emocji, których nie chce ukrywać przed światem. Ujawniła powód.

Czytaj także: Zniknęła tuż przed trasą. Cała Polska pyta: co się dzieje z Joanną Kołaczkowską?

„To był mój najgorszy dzień” – przytłoczenie i trudne emocje

W relacji InstaStories Jessie J ujawniła, iż przeżyła najgorszy dzień od momentu, gdy dowiedziała się o chorobie. Wprost opisała stan, który ją ogarnął: ataki paniki, złość, przytłoczenie i poczucie ogromnego zmęczenia – zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego. Wiele z jej sił pochłania także codzienne życie i obowiązki związane z macierzyństwem.

Czytaj także: Przemówiła z ukrycia, słowa płynęły prosto z serca. Elżbieta Dmoch przekazała fanom poruszającą wiadomość

Prawdziwe emocje, nie maska – dlaczego Jessie J nie chce udawać

Jessie J nie zgadza się na maskowanie bólu. W swoim wpisie wyjaśniła, iż nie zamierza udawać, iż wszystko jest dobrze. Podkreśliła, iż życie nie składa się wyłącznie z dobrych chwil. „Nie będę mówić tylko o dobrych momentach (...). I robić sobie żartów. Tak nie wygląda prawdziwe życie (...). To kluczowe, aby rozpoznać w sobie uczucia, takie jak strach, gniew, smutek, panika i przytłoczenie, a później dać im wyjść na zewnątrz. Trzymanie ich w sobie nie sprawi, iż znikną” – napisała.

Czytaj także: To był moment, w którym Irena Santor zrozumiała, iż to koniec. Artystka ujawniła gorzką prawdę o odejściu ze sceny

Wsparcie od fanów i przesłanie artystki

Reakcja fanów była natychmiastowa. Internet zalały słowa wsparcia, otuchy i solidarności. Jessie J jednak jasno zaznaczyła, iż nie oczekuje tylko pozytywnego myślenia. Przeciwnie – według niej najważniejsze jest to, by pozwolić sobie na przeżywanie całego spektrum emocji. „Będę płakać, będę się bać, będę panikować. Będę to wszystko czuć — przez chwilę albo przez cały dzień” – czytamy.

Siła w słabości – jak Jessie J oswaja lęk i smutek

Mimo trudnych momentów artystka nie traci siły ani ducha. Jej sposób radzenia sobie to akceptacja emocji, rozmowa z przyjaciółmi, muzyka i chwile na pozornie proste przyjemności. „Potem pójdę zjeść albo posłucham piosenki, która mnie buja. Albo pośmieję się z przyjaciółką (...). Będę taka, jaka czuję się przez 90 proc. czasu — silna, nieustraszona, zdrowa (...). Ale nie będę ignorować tych 10 proc., czyli strachu i smutku” – podsumowała.

Jessie J, dzieląc się swoimi słabościami, daje siłę innym. Jej przekaz jest jasny – emocje, również te trudne i skomplikowane, są ludzkie i nie należy się ich wstydzić. Swoją szczerością po raz kolejny udowadnia, iż największa siła kryje się często w prawdzie i otwartości.

Czytaj także: Od skandalistki do ikony walki z chorobą. W ostatnich chwilach nie stać jej było na leczenie. Shannen Doherty apelowała o pomoc

Idź do oryginalnego materiału