Zostałam zaproszona przez redakcję „Newsweeka” oraz Dawida Karpiuka do rozmowy o „Lalce” Bolesława Prusa – powieści, która od lat zajmuje wyjątkowe miejsce w kanonie polskiej literatury, ale także w sercach czytelników i widzów.
To była nie tylko rozmowa o literaturze, ale także o naszej zbiorowej wyobraźni, o polskich mitach i marzeniach, które od ponad wieku znajdują odbicie w powieści.
Najpierw zapowiedziano film fabularny Macieja Kawalskiego z Marcinem Dorocińskim i Kamilą Urzędowską w rolach głównych. Potem ogłoszono serial Netflixa w reżyserii Pawła Maślony. Potem okazało się, iż Kawalski nakręci i film, i serial.
"A teraz to już nic nie wiadomo" – irytują się internauci. Bo serialu Kawalskiego jednak nie będzie. Co z pozostałymi adaptacjami? Czy powstaną?
– „Lalka” żyje również w internecie, poza szkolnymi murami. Odnalazła nowe życie na Instagramie i – wśród jeszcze młodszej publiczności – na TikToku. Jest prawdopodobnie jedną z najbardziej „memicznych” powieści: bardzo łatwo tworzyć memy z bohaterami Prusa. To zasługa młodzieży – katalog literackich memów dotyczących „Lalki” wydaje się nie mieć końca. Nagrałam łącznie ponad trzydzieści godzin instagramowych transmisji na żywo poświęconych omówieniu „Lalki”. Odwiedzali mnie tam nieznani wcześniej ludzie: oglądali, komentowali, dyskutowali. Udostępniłam nagrania na YouTubie i wciąż krążą – widzowie komentują, spierają się. Przesyłają mi e-maile ze swoimi propozycjami interpretacyjnymi i tak dalej. Wśród tych odbiorców są czytelnicy w każdym wieku, także uczniowie. Czekam na nowe adaptacje „Lalki” i jestem ciekawa, jak zostaną przyjęte – przede wszystkim, czy młode pokolenie uzna je za własne.