Podium rankingu oglądalności platformy streamingowej Netflix zmienia się non-stop. Przyjęło się, iż Polacy najczęściej sięgają po produkcje, które zapewniają im dreszczyk emocji. Dlatego też pierwsze miejsce w zestawieniu często przypada kryminałom i thrillerom. Teraz widzowie postawili na ten drugi gatunek.
"Angela" jest nową "jedynką" w serwisie Netflix. O czym jest hiszpański serial?
"W pozornie idealnej rodzinie Ángela musi znosić życie z agresywnym mężem, aż do momentu, gdy pojawienie się Edu na nowo rozbudza w niej pożądanie" - czytamy w oficjalnym opisie fabuły serialu "Angela", który jest hiszpańską wersją brytyjskiego thrillera "Angela Black" Jacka i Harry'ego Williamsów z Joanne Froggatt ("Strefa gangsterów") na czele obsady.
Nowość, która podbija serca nie tylko polskich widzów Netfliksa, ale i samych Hiszpanów, opowiada zatem o próbie ucieczki z przemocowego związku, ale urozmaica ją o elementy rodem z kina sensacyjnego.
Reżyser serialu Norberto López Amado buduje napięcie w podobny sposób, co twórcy pierwowzoru. Akcja naszpikowana jest tandetnymi zwrotami akcji, których intencją jest szokowanie widzów w możliwie jak najprostszy sposób.
W rolach głównych wystąpili Verónica Sánchez ("Grubasy"), Daniel Grao ("Oczy Julii"), Jaime Zatarain ("Królestwo") i Lucía Jiménez ("Dobre życie"). Serial liczy 6 odcinków, które realizowane są średnio 50 minut.