Nemo w Poznaniu: Niby skromnie, ale jednak z przytupem [RELACJA]

muzyka.interia.pl 29 minut temu
Zdjęcie: Młody mężczyzna z kręconymi włosami śpiewa do mikrofonu na scenie, ubrany w białą koszulę, na pierwszym planie rozmyte światła sceniczne tworzące ciepły, żółtopomarańczowy efekt.


Słyszysz "zwycięzcy Eurowizji" - myślisz sobie "widowiskowy show z tańcem, fajerwerkami i ogniem, podczas którego dopracowany wokal i głębszy przekaz schodzą na drugi plan". W przypadku Nemo, którzy triumfowali w międzynarodowym konkursie w zeszłym roku, domysły te okazały się nieprawdą. Trasa "Arthouse Tour", podczas której aż trzykrotnie zawitali do Polski, okazała się połączeniem opery z rapem, nowoczesności z artyzmem i dobrej zabawy z ogromną emocjonalnością. Co działo się na koncercie w Poznaniu?
Idź do oryginalnego materiału