Jak mówić do dziecka, żeby nas słuchało? Oczywiście nie pomoże tu krzyk, ani groźby. Potrzeba spokoju i wyrozumiałości, ale także czasu. Ta matka postanowiła podzielić się z internautami swoim sposobem. Na czym polega? - To zasada 10 sekund, bo tyle zwykle wystarczy, by dziecko przetworzyło to, co do niego mówimy. Odmieniło to moje rodzicielstwo. Jest teraz lepiej i łatwiej. Warto też dostosować do jego wieku i możliwości, nie robić nic na siłę - zaznacza Tylor w swoim nagraniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką mamą jest Anna Wendzikowska? "Jeśli ktoś krzywdzi moje dziecko, budzi się we mnie matka lwica" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
10 sekund na odpowiedź? Zdaniem tej mamy to "game changer rodzicielstwa"
- Jedną z najlepszych zasad, jakie wdrożyliśmy w przypadku mojego malucha, jest zasada 10 sekund - zaznacza Taylor, mama dwójki dzieci. Na czym polega? - To prawdziwy game changer rodzicielstwa. Polega na odczekaniu co najmniej 10 sekund, zanim ponownie zadamy dziecku pytanie, skierujemy do niego prośbę lub zaoferujemy pomoc - tłumaczy matka.
Matka uważa, iż ten czas jest najważniejszy i pozwala maluchom przetworzyć informacje, zastanowić się nad swoją odpowiedzią i sformułować ją. Rodzic tymczasem uczy się nie oczekiwać, iż dziecko z marszu odpowie.
Praktyka ta jest często stosowana w placówkach opieki nad dziećmi. Zapewnia dzieciom czas, którego potrzebują na przetworzenie prośby i skuteczną odpowiedź, a także odpowiednią reakcję. - Maluchy potrzebują o wiele więcej czasu w przetwarzanie, aby faktycznie zrozumieć, o co je pytasz. Takie podejście pomogło mi i mężowi powstrzymać się od powtarzania tego samego pytania pięć razy z rzędu i domagania się od naszej córki natychmiastowej odpowiedzi. To tak nie działa. My się wkurzaliśmy, iż ona nie słucha, a nasza dziewczynka po prostu potrzebowała dodatkowej chwili na zrozumienie i przetworzenie tego, co do niej mówimy - zaznaczyła w filmie.
Internauci zachwyceni. "Zasadę muszę wypróbować na swoim mężu"
Pod filmem Tylor, która opowiada o zasadzie 10 sekund, pojawiło się wiele komentarzy od internautów, którzy przyznają, iż ów zasada działa i również w ich przypadku się sprawdza. Wielu jednak o niej nie słyszało, ale pomysł ich zaciekawił i sami chcą go przetestować. "To jest genialne! Zasadę muszę wypróbować na swoim mężu. Czasem mam wrażenie, iż on nie rozumie tego, co do niego mówię" - pisze jedna z kobiet. "Testuje to na swoich dzieciach i muszę przyznać, iż jestem pod dużym wrażeniem. Nasza komunikacja weszła na wyższy poziom" - dodaje jedna z matek.