Nazwano ich najszybszą rodziną świata. Teraz dzieci zeznają przeciwko ojcu: Wychowane przez strach

gazeta.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Shutterstock/Victor Velter


Za fasadą idealnej rodziny odnoszącej olbrzymie sukcesy sportowe kryje się przerażająca prawda. Ujrzała światło dziennie, gdy dorosłe dzieci przerwały milczenie.Ojciec miał wpadać w niekontrolowany szał, bić i kopać Jakoba, norweskiego lekkoatletę, wielokrotnego mistrza świata i złotego medalistę z Tokio i Paryża. Krzyczał na niego i groził mu. Działo się tak przez wiele lat za cichym przyzwoleniem matki. Miało to spotykać nie tylko jego, ale jedynie on i jego siostra Ingrid zdecydowali się opowiedzieć o tym przed sądem.
REKLAMA


Zobacz wideo


Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Ingebrigtsenowie - rodzina sportowcówGjert i Tone Eva Ingebrigtsenowie doczekali się siedmiorga dzieci. Trzej synowie: Henrik, Filip i Jakob, to zawodowi biegacze na średnie dystanse, którzy zdobywają w swojej dziedzinie najważniejsze sportowe nagrody. Pozostała czwórka dzieci to Kristoffer, Martin, Ingrid i William. Chociaż nie mogą się pochwalić tak imponującym dorobkiem sportowym, jak wspomniana trójka, sport w ich życiu także zawsze zajmował ważne miejsce. Dzieci przestały milczećO tym, co działo się w czterech ścianach domu Ingebrigtsenów opinia publiczna dowiedziała się pod koniec 2023 roku, gdy dwójka z siedmiorga dzieci, w tym najbardziej utytułowany Jakob, opublikowała oświadczenie. "Powinniśmy zatrzymać tę sytuację wcześniej. To, iż tego nie zrobiliśmy, dręczyło nas. Dwa lata temu postanowiliśmy, iż mamy dość. Sytuacja, przez którą przeszliśmy w rodzinie, zebrała ogromne żniwo. W tym czasie próbowaliśmy normalnie startować, ale euforia z uprawiania sportu zniknęła. Dorastaliśmy z ojcem, który był bardzo agresywny i kontrolujący, a w swoim wychowaniu stosował przemoc fizyczną i groźby. Wciąż odczuwamy dyskomfort i strach, który towarzyszy nam od dzieciństwa" - czytamy w zacytowanym przez portal bieganie.pl oświadczeniu. Ojciec stanął przed sądemO tym, co działo się w rodzinie, opowiedział już przed sądem Jakob. Niebawem ma zeznawać jego siostra Ingrid. Do tej pory Gjert zaprzeczał wszystkim wysuwanym przeciwko niego zarzutom, ale jeżeli zostanie uznany za winnego znęcania się fizycznego, psychicznego i słownego nad dziećmi, może trafić do więzienia na sześć lat i dostać zakaz pełnienia funkcji trenera. Niewykluczone też, iż będzie musiał wypłacić oskarżającym odszkodowanie.
Idź do oryginalnego materiału