Nawrocki pochwalił się siostrą. Ma nietypowy zawód

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Nawrocki pochwalił się swoją siostrą. Ma nietypowy zawód. Fot. Agencja Wyborcza, @Prawo i Sprawiedliwość/YT


Karol Nawrocki został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w zbliżających się wyborach prezydenckich. Na niedzielnym zgromadzeniu w Krakowie była przy nim rodzina. Nie zabrakło również siostry polityka. Co o niej wiemy?
Partia bardzo entuzjastycznie przyjęła informację o swoim nowym kandydacie. Karol Nawrocki to polski historyk oraz działacz społeczny. Od 2021 roku pełni także funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Na zgromadzenie Nawrocki zabrał całą rodzinę. - Cieszę się, iż jest ze mną moja kochana żona Marta, która jest dla mnie wielkim wsparciem. Wspaniałe dzieci: Daniel, Antek, który jest młodym piłkarzem i najsłodsza dziewczynka na świecie - Kasia - mówił podczas przemówienia. Nawrockiego wspierała również siostra Nina, która może pochwalić się naprawdę ciekawym zawodem.

REKLAMA







Zobacz wideo Rafał Trzaskowski już chłodzi szampana. Może się rozczarować



Siostra Nawrockiego ma na koncie sporo sukcesów w swojej dziedzinie
Nina Nawrocka jest cukiernikiem w renomowanej restauracji w Gdańsku. Fakt donosi, iż kobieta w ciągu ostatnich lat zdobyła wiele wyróżnień i nagród na prestiżowych konkursach. "Jestem po szkole ekonomicznej. Moja przygoda z prawdziwym cukiernictwem rozpoczęła się w gdańskim hotelu. To właśnie tutaj szefowie uwierzyli w moje umiejętności i zaszczepili we mnie miłość do tego zawodu. Dają mi szansę na rozwój i zgłębianie mojej pasji" - mówiła w wywiadzie dla portalu foodservice24.pl. Kobieta w cukiernictwie stawia na nietypowe konfiguracje. W tej samej rozmowie zdradziła, iż uwielbia połączenie białej czekolady i... borowików. "Z jednej strony zaskakujące, ale z drugiej niewyobrażalnie smaczne. Taki miks może pojawić się w wielu postaciach, np. lodów, trufli czy pralin" - tłumaczyła.


Ekspert ocenił pierwsze przemówienie Nawrockiego. Prezes IPN nieźle namieszał
Maurycy Seweryn, autor książki "Mowa ciała mówcy", który specjalizuje się w przygotowaniach do wystąpień publicznych, ocenił w rozmowie z Plotkiem przemówienie kandydata Prawa i Sprawiedliwości. - To dosyć trudne do przeanalizowania wystąpienie publiczne, dlatego, iż jest to kogel-mogel. Ważnym elementem jest to, w jaki sposób się rozpoczyna wystąpienie. Publiczność zobaczyła ocieplenie wizerunku - syna, który mówi pozytywnie o ojcu. Syna, nie córki, to ważne. Inne są relacje córki, szczególnie tatusia, a inaczej są określone relacje syna - są trudniejsze - zauważa ekspert. - (...) Wszedł w klasycznym garniturze. Witał się ze wszystkimi. Pocałował panią, ukłonił się, witał się z kolegami. Trochę za długo jak na wejście - dodał. ZOBACZ TEŻ: Nawrocki to niezależny kandydat czy marionetka prezesa? Czytelnicy Plotka nie mają złudzeń
Idź do oryginalnego materiału