Natalia Szroeder od dawna nie zabiera głosu na temat sfery prywatnej. W przestrzeni publicznej rozmawia o sprawach zawodowych, a wszelkie pytania dotyczące jej relacji miłosnych skutecznie odpiera. Ostatnio jednak powiedziała nieco więcej, kiedy poruszono w wywiadzie temat jej relacji z Quebonafide.
REKLAMA
Zobacz wideo Gradek o nieudanym związku. Mówi o mężu
Natalia Szroeder komentuje nagłówki dotyczące rozstania z Quebo. "Niekomfortowe"
Od ponad roku mówi się w mediach, iż relacja Szroeder i Quebonafide miała się zakończyć. Nie otrzymaliśmy niestety jednoznacznego potwierdzenia takiego obrotu spraw od samych zainteresowanych, ale widzimy sygnały, które wiele mówią. Chodzi o zdjęcia rapera u boku innej kobiety. Szroeder została zapytana przez Jastrząb Post o rzekome rozstanie z muzykiem i postanowiła odpowiedzieć w sposób dyplomatyczny. - Nie lubię ulegać takiej presji. Nie uważam, iż cokolwiek powinnam czy cokolwiek muszę. Myślę, iż moje życie prywatne jest życiem prywatnym i to, do jakiego momentu będę pozwalała na komentarze, to jest już moją kwestią. Nie chcę ulegać żadnym medialnym presjom. One się dzieją od lat i też troszkę do nich przywykłam, ale wydaje mi się, iż też nie da się spekulować w nieskończoność... - przekazała.
Czy kiedyś zmieni zdanie na ten temat? - Wszystko prędzej czy później traci swoją ważność i za chwilę będzie się mówiło o czymś innym. Wolę więc sobie naprawdę przeczekać pewne rzeczy, które dla mnie są niekomfortowe do komentowania. To mi się naprawdę sprawdza od lat - podsumowała.
Quebonafide u boku nowej partnerki. Kim jest?
Obecną dziewczyną rapera ma być Martyna Byczkowska, która według informatora Pudelka ma występować w filmie poświęconym Quebonafide. - Quebonafide i Martyna Byczkowska spotykają się już od jakiegoś czasu, jednak dopiero od niedawna nie kryją się już ze swoim uczuciem. Para chodziła choćby za rękę podczas przedpremiery filmu "Rzeczy niezbędne", która odbyła się w Warszawie pod koniec września. Quebo i Martyna mieli okazję poznać się bliżej na planie musicalu o raperze w reżyserii Sebastiana Pańczyka, do którego wciąż powstają zdjęcia. Kuba wcieli się w filmie w samego siebie - dowiadujemy się z serwisu.