Nas i 21 Savage nagrali wspólny numer - koniec dramy!

popkiller.pl 1 rok temu

Kawałek wydali po tym, jak 21 Savage nazwał Nasa "nieistotnym" w tej chwili raperem, co wywołało burzę i falę krytyki w stronę 21'a. Numer "One Mic, One Gun" został wyprodukowany przez Hit-Boy'a i stanowi swego rodzaju międzypokoleniowy most, łączący nową i starą szkołę rapu.

21 Savage zaczyna swoją zwrotkę wersem “When you turn a legend, no such thing as relevance", odnosząc się do swoich niedawnych słów dotyczących Nasa. W utworze nazywa siebie i autora trylogii "King's Disease" odpowiednio "Capo" i "Donem", nawijając jednocześnie, iż zarówno w hip-hopie, jak i w świecie biznesu, pragnie pójść w ślady nowojorskiego MC. "I ain’t going against no legend, n-gga, I’m trying to be next in line" - kończy swoje wejście.

Nas rapuje o swoim statusie rapowego G.O.A.T.'a, przypominając o osiągnięciach, wspólnej trasie koncertowej N.Y. State Of Mind z Wu-Tang Clanem i trzech płytach nagranych z Hit-Boy'em. Poza tym odnosi się do niedawnego incydentu z obrabowaniem jego domu w Los Angeles. "They just ran in one of my cribs and took what? I replaced it (Haha) / Two Caucasians up out of their faces / Most of y’all assumed that they was black, it’s exploitation / They ain’t know that I see everything, invested in Ring" - nawija. Namawia także Savage'a i Kodak Blacka do pogodzenia się, po tym jak ten drugi mocno skomentował słowa autora "Savage Mode" o istotności Nasa dla rap gry. "Two kings… We’re sending love to the whole culture… 21, Esco… Mass Appeal, Slaughter Gang… This shit too easy, king" - mówi na końcu.

ciąg dalszy artykułu poniżej

"One Mic, One Gun" został ogłoszony na Instagramie kilkanaście godzin przed publikacją. "Działamy jedynie z miłością, szacunkiem i jednością. Fundamentalnymi zasadami hip hopu. Jestem podekscytowany możliwością kooperacji z moim młodszym bratem i mam nadzieję, iż więcej artystów będzie w stanie użyć trudnych momentów i przemienić je w czas do stworzenia nowej sztuki. O to w tym chodzi" - napisał Nas w poście.

ciąg dalszy artykułu poniżej

Kawałek powstał po tym, jak 21 Savage powiedział kilka kontrowersyjnych słów o Nasie na platformie Clubhouse: "Nie czuję, żeby on był istotny" - stwierdził raper. Nie jest. Ma oddanych fanów i wciąż robi zajebistą muzykę, ale żeby był istotny? Nah" - dodał.

Później tłumaczył się na Twitterze: "Nigdy nie okazałbym braku szacunku Nasowi ani żadnej innej legendzie, która przetarła dla mnie szlak. Próbujecie brać moje wypowiedzi i robić z nich nie wiadomo co." Jednak jego słowa spotkały się z ostrą reakcją środowiska hip-hopowego. Komentowali je między innymi wspomniany Kodak Black, Fivio Foreign czy aktor, reżyser i miłośnik rapu Michael Rappaport. choćby Nas odniósł się do tej sytuacji, a przynajmniej tak się wydawało, gdy opublikował na Instagramie swoje zdjęcie z napisem "LOVE".

ciąg dalszy artykułu poniżej

Po wypuszczeniu numeru Hit-Boy opublikował na Insta filmik, w którym widać Nasa w studio zaraz po usłyszeniu podkładu. "Uważaj, myślę iż porwiemy rap grę na jakiś czas" - powiedział w nim raper. W opisie czytamy: "Nas zadzwonił do mnie kilka dni po wydaniu 'KD3' i powiedział: 'Zrób numer dla mnie i 21'a." To była jego reakcja, gdy pierwszy raz usłyszał bit."
Idź do oryginalnego materiału