Największy dziaders w polskiej polityce? Czytelnicy Plotka wybrali. Duża przewaga

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: KAPiF.pl


Katarzyna Kotula w "Trójkącie politycznym" wskazała posła, który jej zdaniem idealnie pasuje do określenia "dziaders w polityce". Co z kolei sądzą czytelnicy Plotka?
Katarzyna Kotula wyjaśniła we wspomnianym programie, co oznacza dla niej "dziaderstwo". - Nie jest ograniczone wiekiem. Można mieć 20 lat i być "dziadersem" - zaczęła, a następnie wskazała konkretne nazwisko. - Marszałek Sawicki wypełnia niestety znamiona "dziadersa" - powiedziała. Część widzów zgodziła się ze zdaniem Kotuli. "Brawo. Jest pani super", "To akurat prawda", "Dokładnie tak" - tak zareagowali widzowie rozmowy, zgodni ze stanowiskiem ministerki. Niektórzy jednak sądzą inaczej.

REKLAMA





"Dziaders" według czytelników Plotka. Większość wskazuje na to nazwisko
Zaznaczmy, iż "dziaders" nie jest nowym słowem. Już od dawna funkcjonuje przede wszystkim w mediach i języku potocznym. - Każde nowe słowo ma swoją prehistorię. Tzn. pojawiało się prawdopodobnie wcześniej i udało się znaleźć w internecie użycia z ubiegłego lata, a choćby sprzed 3 lat. Co jeszcze ciekawe, nie jestem wcale taki pewien, czy jest to twór młodego pokolenia, czy pokolenia średniego - tak o słowie "dziaders" mówił swego czasu językoznawca dr Artur Czesak w "Dzień dobry TVN". Pod publikacją dotyczącą wypowiedzi Katarzyny Kotuli umieściliśmy następującą sondę "Największym dziadersem jest...". Najwięcej głosów - bo aż 42 procent uzyskał Jarosław Kaczyński. 25 procent wspomniany przez Kotulę Marek Sawicki, 15 procent Donald Tusk, dziewięć procent Janusz Korwin-Mikke, a sześć procent Grzegorz Braun. Zaledwie trzy procent osób biorących udział w sondzie nie miało zdania na ten temat. Jesteście zaskoczeni takim wynikiem sondy?


Zobacz wideo Miszczak o Żugaj. Mówi o dziadersach



Jarosław Kaczyński zabrał głos na temat "dziadersów". Ostry komentarz
Już trzy lata temu polityk wypowiedział się o tym, co sądzi o określeniu "dziaders". Wspomniany wywiad z Jarosławem Kaczyńskim trafił do książki wydanej z okazji 80. urodzin Leszka Długosza. W rozmowie polityk zawarł stanowisko dotyczące swojego wieku, do którego niektórzy mają pewne przytyki. - Roczniki z lat 40. trzymają się mocno - zaznaczył Kaczyński. Warto wspomnieć, iż przyszedł na świat w 1949 roku. - Wysyłanie nas do jasnego diabła - dzięki słowa "dziaders" - nie ma tu zastosowania. Zresztą słowo to jest niezwykle rozciągliwe i często używa się go w stosunku do znacznie młodszych od nas - uzupełnił humorystycznie.
Idź do oryginalnego materiału