"Frankenstein": dzieło życia Guillermo del Toro
Wielkimi krokami zbliża się premiera wyczekiwanej produkcji Guillermo Del Toro - "Frankenstein". Reżyser mówił o nakręceniu nowej wersji filmu od 2007 roku. Lata temu miał już gotowy projekt stworzony we współpracy z wytwórnią Universal oraz z Dougiem Jonesem na pokładzie, który miał zagrać potwora. Ostatecznie jednak projekt upadł. Teraz, dzięki wsparciu serwisu streamingowego Netflix, praca nad pomysłem mogła zostać wznowiona.
"Postanowiłem, iż pamięć o moich występkach umrze wraz ze mną. Część tego, co powiem, to fakty. A część nie. Ale wszystko jest prawdą" - mówił wcielający się w Vivtora Frankensteina Oscar Isaac w pierwszej zapowiedzi filmu Netfliksa. Teraz w sieci zadebiutował pełny zwiastun wyczekiwanej produkcji.Reklama
"Frankenstein": reżyser spełnia swoje marzenie
"Tuż po zdobyciu trzeciej statuetki Oscara, znany ze swojego niesamowitego stylu, scenarzysta i reżyser spełnia swoje marzenie: tworzy własną adaptację ukochanej gotyckiej powieści Mary Shelley Frankenstein, czyli współczesny Prometeusz" - czytamy w informacji prasowej.
Naukowiec Victor Frankenstein będzie grany przez Oscara Isaaca. W kultowego potwora wcieli się Jacob Elordi, który przejął tę rolę od Andrewa Garfielda. W gwiazdorskiej obsadzie znaleźli się również: Mia Goth, Christoph Waltz, Lars Mikkelsen, David Bradley, Charles Dance i Ralph Ineson.
Guillermo del Toro pracował nad filmem o Frankensteinie przez ponad dziesięć lat. Ta produkcja, "jest kuliminacją podróż, która zajęła większość jego życia. Potwory są częścią mojego systemu wierzeń. Odłamki 'Frankensteina' są w moich filmach" - cytuje wypowiedź reżysera serwis Deadline.
"Frankenstein": kiedy i gdzie oglądać?
"Frankenstein" zadebiutuje 7 listopada w Netflixie.
Zobacz też: Jej życie uczuciowe było burzliwe. Po latach związała się ze znaną piłkarką