W studiu panowała cisza — taka jak nigdy. Chcieliśmy, żeby ta relacja była maksymalnie profesjonalna. By nie zadawać wciąż tych samych pytań i by nie zadawać głupich pytań. Żeby nie odzierać tego, co się dzieje, z powagi. Żeby nie dolewać dodatkowych emocji, od których i tak już kipi — wspominał Jarosław Kuźniar, który prowadził poranny program w TVN24 10 kwietnia 2010 roku.