Klaudia El Dursi wyjawiła ws. "Hotelu Paradise". Jest tak, jak wszyscy sądzili
Klaudia El Dursi zdobyła popularność dzięki udziałowi w ósmej edycji "Top Model". Co prawda w show zajęła dopiero piąte miejsce, ale od początku przypadła do gustu jurorom i jako pierwsza w historii programu otrzymała tzw. Złoty Bilet, który od razu zagwarantował jej miejsce w domu uczestników.Reklama
Kobieta zrobiła też większą karierę od niektórych rzeczywistych zwycięzców rywalizacji. Od kilku lat prowadzi bowiem "Hotel Paradise", w którym widzowie mogą ją regularnie oglądać. I nic nie wskazuje na to, by coś miało się w tej kwestii zmienić.
"Mój 'Hotel Paradise' uwielbiam, kocham. Jedziemy już w styczniu kręcić dwa nowe sezony" - wyjawiła w rozmowie z Co Za Tydzień.
Przed El Dursi kolejne duże wyzwanie. "Szalenie się cieszę"
Najpierw jednak 35-latka będzie musiała skupić się na świętach. Tym razem, podobnie jak w zeszłym roku, to na niej spoczywać będzie główna odpowiedzialność za organizację tego wyjątkowego czasu w gronie najbliższych. Celebrytka nie ma jednak nic przeciwko temu, a wręcz przeciwnie - niezwykle ją to ekscytuje.
"Tak naprawdę święta w zeszłym roku były dla mnie bardzo emocjonujące, bo to były takie nasze pierwsze, samodzielne, rodzinne święta, które były na mojej głowie. zwykle tym ciężarem i trudem obarczeni byli nasi rodzice: czy moi teściowie, czy moja mama. W zeszłym roku przejęłam tę pałeczkę gospodarza i w tym roku też, więc się szalenie cieszę" - wyznała.
Co zaskakujące, El Dursi bardzo mocno dba o zachowanie tradycji, jeżeli chodzi o spędzanie świąt.
"Taką naszą tradycją to jest na przykład to, iż zawsze ubieramy choinkę na ostatnią chwilę. Ja wiem, iż ta choinka cieszy i w wielu polskich domach już ona (...) zagościła. Ja pozwoliłam sobie już na drobne akcenty świąteczne, ale (...) moim zdaniem, tradycja też tak mówi, iż powinno się ją stroić dopiero w dniu wigilii. My tak zawsze w domu rodzinnym robiliśmy: albo w dzień wigilii, albo na wieczór przed. I to jest coś, co pielęgnuję i to jest fajne. Oczywiście wspólne gotowanie, wspólne porządki. (...) To jest przede wszystkim rodzinny czas. Myślę, iż taki najbardziej rodzinny i magiczny w przeciągu całego roku" - podzieliła się ze wspomnianym serwisem.
Klaudia El Dursi podsumowuje rok. "Wiele cennych lekcji"
Poproszona o podsumowanie zbliżającego się nieuchronnie ku końcowi roku El Dursi wyjawiła, iż za jeden ze swoich największych sukcesów uznaje zaproszenie jej jako jedynej Polki przez pewną znaną markę do zrealizowania kampanii w Paryżu. Celebrytka nie ukrywała, iż minione miesiące nie były dla niej łatwe.
"Myślę, iż to był rok bardzo intensywny. Wiele cennych lekcji przebyłam i myślę, iż na pewno w ten nowy rok wkroczę jako inna Klaudia" - powiedziała szczerze w rozmowie z Co Za Tydzień.
Trudno zapomnieć, iż to właśnie w czerwcu 2024 gwiazda odbyła niebezpieczny rajd po pasie awaryjnym autostrady A2. Nagranie ze zdarzenia gwałtownie wyciekło do sieci, a siedząca za kierownicą kobieta została zdemaskowana. Niedługo później przyznała się do winy i przeprosiła za swoje zachowanie. Kara jej jednak nie ominęła, choć prawdopodobnie nie była dla niej zbyt dotkliwa.
W październiku natomiast El Dursi niespodziewanie przyznała się do zdrady, której dopuściła się w poprzedniej relacji.
"To zawsze są potężne wyrzuty sumienia. Ja takowe miałam, ale też jest we mnie (...) pierwiastek hedonisty, wiec jest to płynne. (...) To jest trochę tak, iż jak jesteśmy szczęśliwi, to nie szukamy" - mówiła w rozmowie z Pomponikiem, a jej słowa odbiły się szerokim echem w mediach.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też: