Najpierw publicznie ją wyśmiała, a teraz takie wieści. Smaszcz oficjalnie to ogłosiła

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Za nami dokładnie połowa drugiego sezonu "Królowej przetrwania". Już pierwsza odsłona reality show spełniła swoją obietnicę i zaoferowała widzom solidną dawkę tzw. dram między uczestniczkami. Po kilku nowych odcinkach można by takowych wymienić co najmniej kilka. Bohaterkami jednej z nich jest Paulina Smaszcz i Kasia Nast. Okazuje się, iż relacje między paniami są inne, niż mogłoby się wydawać...


Duże emocje w "Królowej przetrwania". Paulina Smaszcz dokonała zaskakującego wyboru


Druga odsłona "Królowej przetrwania" została nagrana w tajlandzkiej dżungli. Ważniejsze od wygranej w zainscenizowanych konkurencjach, pieniędzy trafiających na konto drużyn czy choćby związanych z tym bezpośrednio campów, w jakich wypoczywać będą uczestniczki, są oczywiście napięcia między kobietami, poruszające (choć nie wszystkich) osobiste wyznania czy nieuczciwe zagrania.
Duże zamieszanie w drużynach wprowadziło późniejsze przybycie na miejsce Agnieszki Kaczorowskiej i Pauliny Smaszcz. Celebrytki na nowo skonstruowały zespoły i automatycznie zostały ich kapitankami. Zmiany te nie przypadły do gustu niektórym zawodniczkom.Reklama


Co ciekawe, wbrew własnym przekonaniom dziennikarka zaprosiła do swojej drużyny Kasię Nast, kontrowersyjną influencerkę, która nieustannie rozprawia o przebudzeniu duchowym, jakiego doznała przed kilkoma laty.
"To będzie dla mnie wyzwanie" - powiedziała z uśmiechem Smaszcz, wskazując na zdjęcie Nast na stole.
I miała rację.


Smaszcz nie gryzła się w język ws. gwiazdy "Królowej przetrwania". Nici z dyplomacji


Kasia Nast od początku próbowała zachęcić inne kobiety do brania udziału w jej nietypowych rytuałach, zaskakiwała je wyznaniami na temat praktyk, jakim prywatnie się oddaje, czy niepokoiła otwartym wyrażaniem wszelkich emocji. Widać było, iż niektóre z dziewczyn, choć z lekkim dystansem, ulegają jej wpływowi i przystają na jej oryginalne propozycje; inne jednak nie mogły powstrzymać się od zażenowanego czy kpiącego śmiechu.
Konfrontacja z twardo stąpającą po ziemi Pauliną Smaszcz, doktorką nauk społecznych, była więc tylko kwestią czasu. Prezenterka nie mogła powstrzymać się od wejścia z nią w polemikę, gdy ta zaczęła zachwalać ryzykowne dla zdrowia substancje czy opowiadać o swoich dziwnych wizjach. Wprost wypomniała jej choćby dowody, które całkowicie przeczą jej słowom, ale Nast gwałtownie je zbyła.
"A to nie jest, Kasia, tak, iż ty lubisz ze sobą eksperymentować?" - pytała zrezygnowana Smaszcz.
Kiedy dowiedziała się, iż Nast jest z wykształcenia inżynierką architektury krajobrazu, ale woli - w przeciwieństwie do swojej rozmówczyni - podążać drogą duchowości i niesprecyzowanej energii, Paulina miała tylko jedną odpowiedź.
"Aha. Ja wierzę w rzeczy, które namacalnie, historycznie są sprawdzone, zbadane" - zadeklarowała.
Później, w prywatnej rozmowie z Agnieszką Kotońską, która przysłuchiwała się całej wymianie zdań, nie była już tak dyplomatyczna. Z przekąsem zasugerowała, iż Nast powinna założyć portal o dość obraźliwej dla siebie samej nazwie, wskazującej na to, iż ma... nierówno pod sufitem.


Smaszcz wprost wyśmiała ją na antenie. Nie do wiary, co odpowiedziała Kasia Nast


Choć od tamtego momentu minęło już sporo czasu, widzowie dopiero teraz na własne oczy mieli okazję przekonać się o napiętej relacji gwiazd. w tej chwili wygląda ona jednak ponoć zupełnie inaczej, o czym zapewniła sama Kasia Nast. Aż trudno uwierzyć w to, co powiedziała.
"Ja mam dosyć specyficzne podejście do różnych rzeczy (...). Absolutnie nie mam tak, iż jest mi przykro z tego powodu. Ja z Pauliną mam cudowny kontakt. Też rozmawiałyśmy (...) [o tym], co ona mówiła, à propos tego portalu (...). Ja generalnie jestem osobą, która żyje bardzo mocno w swojej prawdzie, więc skontaktowałam się z Paulą (...). I my sobie totalnie przepięknie to wszystko wyjaśniłyśmy, więc nie mamy żadnego żalu do siebie" - przekazała Pudelkowi.
Influencerka jak zwykle wyniosła z tej sytuacji cenną lekcję - przypomniała sobie o wartości, jaką niesie za sobą różnorodność.
"Ona się z tego wszystkiego śmiała i ja też się śmiałam. Ja nie podchodzę do życia z przestrzeni, iż jest mi przykro. To jest tak, iż jesteśmy w pełnym przepływie, są różne sytuacje, więc nie noszę w sobie absolutnie żadnego żalu (...), tylko mam w sobie spokój, harmonię, miłość do tego, iż możemy być inni i możemy mieć różne podejście do różnych tematów. Wydaje mi się, iż na tym polega piękno tego świata (...)" - przekonywała.


Najpierw publicznie ją wyśmiała, a teraz takie wieści. Smaszcz oficjalnie to ogłosiła


Jakby na potwierdzenie tych słów oświadczenie w sprawie opublikowała właśnie Paulina Smaszcz. Na jej Instagramie znalazło się wymowne zdjęcie prosto z planu "Królowej przetrwania", na którym uśmiechnięta dziennikarka przytulana jest przez Nast.
"Jesteśmy na dwóch różnych biegunach myślenia, działania, funkcjonowania i szkolenia innych. Ja Kasię bardzo lubię, bo jej duchowa lekkość i otaczanie nas energią sprawiają radość. Rozmawiamy ze sobą, śmiejemy się razem głośno, tłumaczymy sobie nasze różne światy. Może to jest dobry pomysł, żebyśmy [razem] stworzyły portal (...) i pokazały w nim dwa skrajne obrazy widzenia świata: Kasi duchowy i eksperymentalny, i mój empiryczny oparty na nauce i badaniach. Wykupiłam już wszystkie domeny" - zaskoczyła prezenterka.
Na razie jednak tylko zaapelowała do nowej koleżanki.
"Kasiu, nie zmieniaj się, żyj w swoim świecie. Uwielbiam Cię taką, jaka jesteś, od A do Z. Zapraszam zawsze na pyszne jedzonko (...). Wybieraj tematy z moich szkoleń dla siebie, a ja z ogromną euforią wybiorę coś dla siebie. A tym, co chcą nas poróżnić, śmiejmy się w twarz!" - podsumowała Smaszcz.
Takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Jesteście ciekawi efektów potencjalnej współpracy obu pań?
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:


Smaszcz zaprzyjaźniła się ze Schreiber, a teraz takie słowa. "To jest wstyd"
Idź do oryginalnego materiału