Nie milkną plotki ws. Pakosińskiej. Ale to jeszcze nie koniec
W ostatnich tygodniach o Katarzynie Pakosińskiej było głośno przede wszystkim ze względu na plotki o kryzysie w jej małżeństwie. Gwiazda w 2017 roku wyszła za Irakliego Basilashvilego, a ich związek należy najwidoczniej do dość temperamentnych.
Po jednej z ostatnich kłótni kobieta wyrzuciła bowiem rzeczy ukochanego za drzwi. Mężczyzna wyjechał więc do ojczyzny. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo.Reklama
"Irakli wrócił do Polski i do domu. Prawda jest taka, iż w Gruzji się nie ma już swojego życia i byłoby mu trudno znaleźć pracę i się tam utrzymać. Przed poznaniem Kasi imał się różnych zajęć, ale to w Polsce zaczął żyć na wyższym poziomie. Opowieści o gruzińskim księciu są mocno przesadzone" - przytoczył słowa anonimowego informatora ShowNews.
Celebrytka musiała jednak złożyć pewną deklarację.
"Kasia obiecała, iż nad sobą popracuje. Jest bardzo impulsywna i (...) zazdrosna o męża. Potrafi robić mu dzikie awantury" - dodał portal.
Wielkie zmiany w życiu Pakosińskiej. Jeszcze nie wiadomo, co to dla niej oznacza
A przed Pakosińską kolejne, tym razem zawodowe wyzwanie. Od lutego ubiegłego roku 52-latka pełni funkcję jednej ze współprowadzących "Pytania na śniadanie". Dopiero co wyszło jednak na jaw, iż z porannym pasmem nieoczekiwanie żegna się jej ekranowy partner, Piotr Wojdyło.
"2024 to był piękny rok! Mój 2024 to 'Pytanie na śniadanie'. Ponad 60 wydań z Katarzyną Pakosińską. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, wysłuchałem wielu pięknych i ciekawych historii. Jestem przeszczęśliwy, iż mogłem być częścią tego programu. Kinga Dobrzyńska [była szefowa formatu - przyp. aut.], dziękuję za zaufanie. Co przyniesie 2025? Czuję, iż nie będzie gorszy" - napisał w mediach społecznościowych.
Takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Nie wiadomo, co było powodem takiej decyzji i czy mężczyzna podjął ją sam. Trudno też aktualnie powiedzieć, co dokładnie oznacza to dla Pakosińskiej. O jej odejściu raczej nie może być mowy, ale kto potowarzyszy jej na kanapie śniadaniówki?
realizowane są przetasowania w "PnŚ". Ekranowe debiuty i powroty
Wygląda na to, iż to nie koniec zmian kadrowych w formacie. Dopiero co po kilkuletniej przerwie powrócił do niego Łukasz Nowicki, "rozbijając" jeden z duetów. Teraz to on towarzyszy na ekranie Joannie Górskiej, Robert Stockinger natomiast zasiada obok Krystyny Sokołowskiej, nowego narybku stacji. TVP potwierdziła tę decyzję na początku grudnia.
Być może jakiś związek z odejściem Wojdyły ma fakt, iż niedawno Beata Tadla poprowadziła poranne pasmo nie - jak to bywało zwykle do tej pory - z Tomaszem Tylickim, ale Robertem El Gendym. Ten ostatni zwyczajowo pojawiał się przecież w studiu u boku Klaudii Carlos. Na razie nie wiadomo jednak, czy była to chwilowa roszada, czy zapowiedź nowej strategii.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Sekret Katarzyny Pakosińskiej wyszedł na jaw. Nie do wiary, do czego posuwa się w programie