Ada i Michał poznali się w dziewiątej edycji programu "Rolnik szuka żony". Zakochani stanęli na ślubnym kobiercu w lipcu 2023 roku. W tym ważnym dniu towarzyszyli im m.in. Klaudia z Valentynem, którzy również poznali się w telewizyjnym show. Niedługo po ślubie uczestników w mediach zaczynały pojawiać się pogłoski o kryzysie w ich małżeństwie. Plotki podsycił występ Ady i Michała w świątecznym wydaniu programu "Rolnik szuka żony" w grudniu 2024 roku. Widzowie pisali wówczas, iż w ich związku "dzieje się coś złego". Ada postanowiła zareagować na komentarze. "A kto powiedział, iż coś złego się dzieje?" - przekazała w mediach społecznościowych. Jej ostatnia decyzja znów wywoła plotki?
REKLAMA
Zobacz wideo Marta Manowska o ślubach uczestników "Rolnika". Ależ słowa
"Rolnik szuka żony". Ada sprzedaje suknię ślubną. Podała cenę
Ada ogłosiła w mediach społecznościowych, iż sprzedaje swoją suknię ślubną. Cena nie jest niska. Uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" chce otrzymać za kreację cztery tysiące złotych. Decyzja Ady może zaskoczyć jej obserwatorów. Wiele osób twierdzi, iż tak ważnej pamiątki nie powinno się sprzedawać. Uwagę zwraca także fakt, iż żona Michała nie kryła zadowolenia z wybranej kreacji ślubnej. - Przymierzałam bardzo ozdobne sukienki, w których czułam się źle. Moją docelową suknię odrzuciłam na początku, ale później zrozumiałam, iż to był najlepszy wybór - wyznała jakiś czas temu na InstaStories. Co sądzicie o decyzji Ady o sprzedaży sukni ślubnej? Dajcie znać w komentarzach oraz sondzie na dole strony.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kamila Boś weszła na wagę i pokazała w sieci, co zobaczyła. "Efekty ze zmian są"
"Rolnik szuka żony". Michał o kryzysie. "Byłem niedojrzały w tym wszystkim"
W grudniu 2024 roku Michał i Ada wystąpili w specjalnym odcinku programu "Rolnik szuka żony". To właśnie wtedy uczestnik formatu wspomniał o gorszych chwilach w małżeństwie. Nawiązał do swoich wad. - Byłem niedojrzały w tym wszystkim. Dopiero z czasem, mimo iż naprawdę poważnie do tego podchodziłem, to w związku takim poważnym nigdy nie byłem. I to kosztowało dużo pracy, nerwów i wyrozumiałości od mojej małżonki - padło przed kamerami.
