Najnowszy film nominowanego do Oscara reżysera już niebawem w kinach. A o czym opowiada jego drugie hollywoodzkie dzieło?

viva.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Materiały Prasowe


Jan Komasa nie boi się trudnych tematów, a jego filmy od lat balansują między społecznym komentarzem a formalnym eksperymentem. Po międzynarodowym sukcesie „Bożego Ciała” i ambitnym, politycznym thrillerze „Rocznica”, reżyser powraca z drugim hollywoodzkim projektem, „Dobrym chłopcem”. Ten psychologiczny dreszczowiec rozgrywający się na prowincji Wielkiej Brytanii to opowieść o władzy, przemocy i potrzebie kontroli, zarówno nad innymi, jak i nad samym sobą.

„Dobry chłopiec” – kolejny śmiały krok Jan Komasa

Polski reżyser Jan Komasa, znany dotychczas przede wszystkim z nominowanego do Oscara filmu „Boże ciało” oraz intensywnych dramatów psychologicznych takich jak „Sala samobójców”, tym razem przekracza granice rodzimej kinematografii. Jego najnowszy projekt, anglojęzyczny thriller „Dobry chłopiec”, stanowi kolejny etap w drodze artysty ku międzynarodowej arenie. Film powstał w koprodukcji polsko‑brytyjskiej, zaś jego światowa premiera odbyła się podczas 50. edycji Toronto International Film Festival.

W obsadzie pojawiają się gwiazdy światowego formatu, znany z serialu „Dojrzewanie” Stephen Graham, Andrea Riseborough i Anson Boon, co podkreśla ambicje projektu. Produkcja została wyreżyserowana przez Komasę, scenariusz napisali Bartek Bartosik i Naqqash Khalid, zdjęcia zaś zrealizował rodzimy operator Michał Dymek, który swoje pierwsze kroki w Hollywood stawiał za sprawą oscarowego debiutu Jessiego Eisenberga „Prawdziwy ból”. Film łączy elementy thrillera psychologicznego z czarną komedią i zawiera w sobie typowe dla Komasy motywy, jak przemoc, władza, resocjalizacja, ale także konflikt pokoleniowy i refleksję nad kondycją człowieka w izolacji.

O czym opowiada film „Dobry chłopiec”?

Głównym bohaterem „Dobrego chłopca” jest dziewiętnastoletni Tommy (Anson Boon), chłopak z marginesu, który żyje z przestępstw, alkoholu, narkotyków i internetowej autopromocji. Pewnego wieczoru zostaje uprowadzony przez Chrisa (Stephen Graham) i jego żonę Kathryn (Andrea Riseborough) i budzi się związany w piwnicy dużej posiadłości na brytyjskiej prowincji. Chris i Kathryn chcą przywrócić mu moralny kurs, mają plan – odmienić go i uczynić z niego tytułowego „dobrego chłopca”.

Akcja filmu toczy się w klaustrofobicznej przestrzeni jednego domu, w której sekwencje resocjalizacji mieszają się z irracjonalną tyranią. Tommy walczy nie tylko z fizycznym i psychicznym zniewoleniem, ale także z paradoksalnym uczuciem wdzięczności wobec kata‑wychowawcy. Film staje się spektaklem władzy i uległości, symboliką więzi rodziny jako oddziału resocjalizacyjnego oraz krytyką systemu, który próbuje zagospodarować jednostkę. Recenzja „The Guardian” mówi o „kubrickowskim absurdzie” i porównuje film do klasyków psychologicznej prowokacji. Choć tematy może nie są nowatorskie, Komasa nadaje im uniwersalny wymiar, zadając pytanie, kto w tej układance naprawdę potrzebuje terapii, więzień czy wychowawca?

Droga do międzynarodowej kariery Jana Komasy

View oEmbed on the source website

W obliczu coraz większej globalizacji kina, „Dobry chłopiec” jawi się jako znaczący punkt w karierze Komasy. Pokazuje, iż reżyser potrafi przenieść swoją wrażliwość na uniwersalną płaszczyznę, zachowując stylowy sznyt i prowokacyjny charakter. Film nie tylko poszerza jego filmografię o międzynarodowy projekt, ale także potwierdza jego gotowość do stawiania trudnych pytań, o naturę przemocy, resocjalizacji i człowieczeństwa w czasach, w których zdaje się ono być na wagę złota. Polska premiera filmu pozostaje nieznana, a już w następny piątek, 21-ego listopada do kin wchodzi pierwsze hollywoodzkie dzieło reżysera – „Rocznica”.

Idź do oryginalnego materiału