Potwierdziły się nowe doniesienia w sprawie Tomasza Jakubiaka. Jest gorzej niż ludzie myśleli
Tomasz Jakubiak, znany i lubiany kucharz z serii programów "MasterChef" od września 2024 poinformował fanów i media, iż boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Gwiazdor TVN dzięki pomocy swoich sławnych kolegów i koleżanek z branży miał szansę na szybkie leczenie nowatorską terapią. Założył w tym celu zbiórkę, dzięki której miał ponad milion złotych na leczenie. Po miesiącu leczenia poza granicami kraju wydawało się, iż sytuacja jest opanowana. Niestety, najnowsze doniesienia o jego stanie zdrowia znów poruszyły media i fanów.Reklama
Najnowsze wieści wprost od Tomasza Jakubiaka. Pilnie apeluje: "Potrzebuję waszej pomocy"
Ostatni raz do fanów Jakubiak odezwał się 21 marca, gdy poinformował, iż musi się skierować ponownie do szpitala. Od tamtej pory milczenie w mediach społecznościowych mocno martwiła jego obserwatorów. W końcu żona postanowiła przerwać milczenie, ale już chwilę potem dowiedzieliśmy się o smutnych wieściach.
"Stan naszego przyjaciela Tomka się pogorszył i teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje naszego wsparcia" - przekazano w komunikacie polonijnej sieci marketów Deli 4 You, która wspiera kucharza w czasie choroby.
Szybko okazało się, iż Jakubiak musiał pojechać 2,5 tysiąca kilometrów karetką do Aten.
"Okazało się, iż musiałem jak najszybciej jechać na dalsze leczenie, które odbywa się w Atenach. Jakby mało było tego wszystkiego, to jeszcze okazało się, iż mam wodę w płucach, więc w ostatniej chwili musiałem zrezygnować z samolotu i pojechać karetką dwa i pół tysiąca kilometrów" - przekazał Jakubiak.
Najnowsze wieści wprost od schorowanego Tomasza Jakubiaka. Przemówił ze szpitala
Jednak wpis z prośną o dokonywanie wpład wzbudził podejrzenia wśród czujnych fanów. Jakubiak prosto ze szpitalnego łóżka postanowił opowiedzieć, jak wyglądała sytuacja. Uspokoił, iż wszystko jest legitne, a link do zbiórki najpierw poszedł do jego koleżanki.
"Kochane głodomory, post o nowej zbiórce to prawdziwa informacja. (...) Jestem w szpitalu w Atenach i potrzebuję waszej pomocy (...) Wysłałem koleżance, żeby obejrzała, a ona to wrzuciła. Ktoś podchwycił i puścił dalej, stąd się zrobił problem. Natomiast poczekajcie chwilę, za chwilę będzie to wszystko u mnie. Będzie tam też konto ze zbiórki i cała reszta. Pieniądze muszę zebrać, wszystko będzie tam wyjaśnione, poczekajcie jeszcze chwilę (...)" - mówił Jakubiak na filmiku na swoim profilu na Instagramie @tomasz_jakubiak.
Tomasz Jakubiak zbiera na leczenie. Znów jest potrzebne milion złotych
Następnie kucharz dodał kolejny post z nagraniem z karetki (do zobaczenia TUTAJ), w którym informuje o szczegółach nowej zbiórki na jego leczenie.
"Z karetki do Aten nagrałem dla was to wideo. Uruchomiliśmy kolejną zbiórkę. Link znajdziecie w komentarzu, stories i bio. Dziękuję wam za ogromne wsparcie, jakie okazaliście mi podczas pierwszej zbiórki - wasze dobre słowa i pomoc dodały mi siły, by dalej walczyć. Otwieram nową zbiórkę - leczenie trwa".
Aktualnie zebrano niecałe 228 tysięcy złotych. Cel jest ustawiony na milion złotych. W komentarzach pod postami nie brakuje słów wsparcia od fanów Jakubiaka:
"Panie Tomku jesteśmy wszyscy z Panem całym sercem""Trzymamy kciuki""Tomku jesteśmy z Tobą""Dużo siły i dużo zdrowia panie Tomaszu! Jestem dobrej myśli da Pan radę"
Zobacz też:
Wieści ws. Tomasza Jakubiaka dotarły nad ranem. Jego stan się pogorszył
Tomasz Jakubiak wrócił do kraju. przez cały czas nie jest dobrze