Najmądrzejsi nauczyciele życia mają 3 lata – i właśnie bawią się klockami!

ohme.pl 1 tydzień temu

Czy to możliwe, iż najlepszymi nauczycielami rozwoju osobistego nie są światowej sławy trenerzy, ale… przedszkolaki? Książka „Obudź w sobie dziecko” Hasana Merali udowadnia, iż kluczem do bardziej autentycznego, twórczego i odważnego życia może być powrót do dziecięcego umysłu – z jego otwartością, uważnością i niezachwianą ciekawością. Autor – lekarz pediatra i badacz – w zaskakująco merytoryczny sposób łączy najnowsze odkrycia z zakresu neuronauki z inspirującym przesłaniem: masz w sobie dziecko, które wie, jak żyć lepiej. Wystarczy je obudzić.

Małe dzieci nie mają racji. One mają instynkt

W świecie zdominowanym przez coachingowe porady, perfekcyjnie zaplanowane strategie i kontrolę emocji, Hasan Merali – lekarz medycyny ratunkowej i ojciec – proponuje zupełnie inną perspektywę. Jego książka „Obudź w sobie dziecko” to nie poradnik rodzicielski ani książka rozwojowa w klasycznym ujęciu. To błyskotliwa, głęboko zakorzeniona w nauce opowieść o tym, dlaczego dzieci w wieku 1–5 lat funkcjonują lepiej niż my – dorośli – pod wieloma kluczowymi względami.

Małe dzieci rzeczywiście mają przewagę. Ich mózgi są bardziej plastyczne, lepiej uczą się nowych rzeczy, są bardziej kreatywne, odważniejsze i… szczęśliwsze. Nie boją się zadawać pytań. Eksplorują. Podejmują ryzyko. Zatrzymują się, by poczuć zapach deszczu. I właśnie tego – zdaniem Meraliego – potrzebujemy dziś najbardziej.

Mózg dziecka vs. mózg dorosłego

Mózg małego dziecka zawiera aż 15 000 synaps na jeden neuron – to ponad dwukrotnie więcej niż u dorosłego. Ta nadmiarowość daje dzieciom możliwość szybszego przyswajania informacji i elastycznego podejścia do problemów. To właśnie dlatego maluchy tak błyskawicznie uczą się języków, zasad społecznych czy obsługi świata.

Dorosły mózg, choć lepiej zorganizowany i bardziej logiczny, płaci za to cenę. Selektywnie filtruje informacje, myśli „schematami” i ignoruje niuanse. Tymczasem dzieci dostrzegają rzeczy, które nam umykają. Mają mniej rozwiniętą korę przedczołową, ale właśnie to pozwala im na więcej eksperymentowania, podejmowanie nieoczywistych decyzji i wyciąganie własnych wniosków.

Kreatywność i odwaga – lekcje z pianki

Jednym z ciekawszych fragmentów książki jest opis tzw. Marshmallow Challenge. Wyzwanie, w którym należy zbudować jak najwyższą konstrukcję z makaronu, sznurka i pianki, najlepiej wykonują… przedszkolaki. Dlaczego? Bo nie planują idealnej struktury – działają, testują i poprawiają. Proces iteracyjny – o którym marzy niejeden zespół innowatorów – dzieci mają we krwi.

I tu pojawia się sedno przesłania książki: dzieci są mistrzami życia, bo nie wiedzą jeszcze, iż nie wolno im być twórczymi. Nie tłumią impulsów, nie boją się pomyłek, nie analizują nadmiernie. Żyją „tu i teraz”, nie z przyzwyczajenia, ale z konieczności.

Dziecko jako przewodnik w świecie dorosłych

To, co wyróżnia książkę, to nie tylko przywoływanie danych naukowych (Merali przytacza badania z neurobiologii, psychologii rozwojowej, a choćby psycholingwistyki), ale też osobisty ton. Autor – obserwuje. Dzieli się historiami z oddziału ratunkowego, z życia codziennego, ze spacerów z córeczką. To sprawia, iż książka trafia do serca.

Merali mówi: „twoje dziecko wewnętrzne przez cały czas istnieje – przypomnij sobie, jak patrzyło na świat”. I daje konkretne wskazówki, jak tę perspektywę przywrócić: przez odzyskiwanie ciekawości, spontaniczności, empatii, odwagi i – co najważniejsze – neuroplastyczności, która, jak udowadnia, nie znika w dorosłości.

Dla kogo jest ta książka?

– Dla rodziców, którzy chcą zrozumieć swoje dzieci głębiej.
– Dla dorosłych, którzy chcą odzyskać euforia życia, elastyczność i poczucie sensu.
– Dla osób zajmujących się rozwojem osobistym, którzy chcą nowej, świeżej perspektywy.
– Dla tych, którzy – jak pisze autor – chcą żyć z większym sercem i mniejszym strachem.

„Obudź w sobie dziecko” to książka, która przywraca wiarę w naszą ludzką zdolność do zmiany – ale nie przez pracę nad sobą, tylko przez… przypomnienie sobie, kim byliśmy zanim świat nauczył nas „jak trzeba”. To manifest na rzecz odwagi, ciekawości i lekkości – tych, które już mamy w sobie. Trzeba je tylko obudzić.

Idź do oryginalnego materiału