Najlepszy film roku? "Nie, ale jest w nim magia dobrego kina"
Zdjęcie: Piotr Markiewicz
— Świetnie się to ogląda. Nie mogę więcej powiedzieć, bo to realnie już byłyby takie poważne spoilery. (...) To jest taki scenariusz, który mieliśmy wiele razy tak rozpisany. Ale magia reżysera, magia aktorów, powodują, iż te 2,5 godziny ogląda się jak odcinek serialu. Nie czujesz w ogóle, kiedy to minęło. Sceny, które normalnie by ci przeszkadzały, jako przeciągnięte zupełnie bez sensu, które nie powinny się znaleźć w filmie, powinny wypaść w montażu, one tam są, nie przeszkadzają, bo są dobrze sfilmowane i dobrze zagrane — mówi Piotr Markiewicz o filmie "Jedna bitwa po drugiej".















