Najlepsze Gry Roku 2024

itomigra.blogspot.com 3 tygodni temu

Przyznaję się, iż rok 2024 był dość ciężkim okresem, jeżeli chodzi o gry planszowe i ogólną blogową działalność. Przetransferowanie się na koniec świata wraz z całym swoim życiem, poskutkowało nie tylko ograniczonym dostępem do nowości, ale i przyniosło zaszczytną funkcję niesienia planszowej pochodni oświecenia w ociemniały i głodny gier tłum nowicjuszy! Nie chodzi o to, by kogoś obrazić 😂. Po prostu trafiłem w towarzystwo, totalnie zielone, które jarało się choćby Carcassonne. Efekt? Dużo mniej ogrywanych gorących nowości (często choćby nie załapałem się na druk), a znacznie więcej posiadówek spędziliśmy przy klasykach, wracając do Planszowych Gigantów. Czujecie, o co chodzi?... Jak już raz Catana pokazałem, to- niestety- zajmował nam kolejne wieczory. 😂

Nie było jednak tak źle- prawie dobiliśmy do stówki, jeżeli chodzi o poznanie nowych tytułów i znacznie przekroczyliśmy oczekiwania, jeżeli chodzi o przeczytane komiksy (szczegóły w rolce

). Pula dostępnych i rozegranych gier stanowiła zatem solidną bazę. Na jej podstawie mogliśmy wyłonić TE NAJLEPSZE produkcje 2024 roku, które skradły nasze serduszka i okupowały stół. Po pierwszej selekcji- sympatii (totalnie subiektywnej) i statystyk (totalnie niezależnej), nałożyliśmy jeszcze jedno kryterium. Totalnie kapryśną wolę głosowania! 😂 (Jeśli Waszej gry na liście nie ma- piszcie! Możliwe, iż nie trafiła jeszcze w nasze ręce).


10. Dracula vs Van Helsing

Na liście najlepszych 2023 roku bardzo wysoko wbiła się mała gierka Jekyll i Hyde (recenzja TUTAJ). Dosłownie chwilkę potem pojawił się Dracula vs Van Helsing. Jedi wiedzą, iż nie ma przypadków. Gra również dwuosobowa, podobnie prosta, ale korzystająca z zupełnie innych mechanizmów (więcej możecie przeczytać TUTAJ). Jak zatem widzicie- Dracula osiągnął to samo co Jekyll, czyli wbił się na prezentowaną właśnie listę. Może nie jest tak wysoko, ale bezapelacyjnie zasługuje na wyróżnienie!... a te grafiki! 😍


9. Nieświadomy Umysł

Nie ukrywam, iż w 2024 roku poznaliśmy mało nowych eurogier- przede wszystkim tłukliśmy starocie. Uznaliśmy jednak, iż jakąś należało tu umieścić! Eurosucharki poza tym, iż nie odróżnisz ich po klimacie, to jednak żonglując i klejąc w dziwny/inny sposób znane mechaniki, przyczyniają się do rozwoju planszówkowego świata. Rok obfitował w solidne tytuły takie jak Voidfall (no nie do końca klasyczny euras), Nukleum (brassopodobny!), Apiary (ciekawa koncepcja)- nasz wybór padł jednak na Nieświadomy Umysł. Poza oryginalnym tematem (psychoterapia), dopatrzymy się tutaj także pięknych grafik (sny), lekkiego gadżeciarstwa (kałamarze, przezroczyste nakładki), konkretnej zawartości (pudełko upchane na full), a przede wszystkim mózgożernej rozgrywki skupionej na wymaksowaniu zależności i kombowaniu akcji. Wszystko się zazębia, napędza kolejne ruchy i odkrywa przed nami ścieżkę do podświadomości człowieka... Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego zapałałem do niej tak wielką miłością od pierwszej partii- ale w przyszłości spróbuję rozpisać się w recenzji.


8. Skyrise

Jak pewnie wiecie, nie jestem wielkim fanem produkcji wspieraczkowych. Długo się na nie czeka, zajmują 500% więcej miejsca na półce, niedostępne są sklepowo, a kosztują zylion dolarów. Tym bardziej zadziwiające, iż taka gra trafiła na tę listę. Poznałem Skyrise podczas Pyrkonu, u znajomego. Ta jedna partia wystarczyła, by gra swoją elegancją i zaciętą, acz familijną interakcją (główny motorek to area control), podbiła me serce i utkwiła w głowie. Cenię takie gry! Polecam sprawdzić, bo poza szybką i zgrabną rozgrywką jest na co popatrzeć (prześliczne budyneczki!).


7. Heroes III: Gra Planszowa

W zeszłym roku doczekałem się w końcu swojego własnego egzemplarza gry, która budziła wielkie nadzieje. Ciekawość i podniecenie z nią związane podsycane były nie tylko kampanią wspieraczkową (zadziwiające, iż drugi raz trafił się tutaj tego typu tytuł 😂!), ale i nostalgią długich godzin spędzonych przy rozgrywkach komputerowych. Heroes III trafił na stół! I co? Jest dobry. choćby bardzo! Choć mam masę zastrzeżeń związanych z rozgrywkami wieloosobowymi (o których opowiem w recenzji, jeżeli kiedyś powstanie), to jednak solowa kampania ubawiła mnie na tyle, iż gra zasłużyła sobie na miejsce w gronie najlepszych. jeżeli jesteś ciekaw szczegółów- zapraszam do dyskusji na Instagramie (

).


6. Star Wars Unlimited

... to jest hit. Oczywiste jest, iż należę do grona rozkochanych w Grze o Tron LCG i Pokemonach TCG. W 2024 roku ktoś chyba podsłuchał moje życzenie urodzinowe i stworzył podobną karciankę w świecie Gwiezdnych Wojen. Co tu dużo mówić- prosta i emocjonująca, ciekawie wydana (przede wszystkim oryginalne komiksowe grafiki), z dynamiczną i pełną interakcji rozgrywką. Dodatkowym smaczkiem jest oczywiście zbieranie kart ulubionych bohaterów, majstrowanie przy budowaniu talii i naginanie zabawy do swoich przebiegłych pomysłów! Złoto! jeżeli jeszcze nie daliście się w nią wkręcić, to stanowczo polecam spróbować! Pełną recenzję znajdziecie TUTAJ!


5. Hen Daleko

Kiedy pierwszy raz usiedliśmy do burzy mózgów związanej z listą naszych ulubionych gier 2024, królowały na niej karcianki (proste, szybkie, lubiane przez laików). Po przemyśleniach i dyskusjach w szerszym gronie zostały na niej trzy tytuły. Nie byle jakie! Wybór padł na takie, które w ogóle przychodzą mi do głowy, gdy w ostatnim czasie ktoś zaproponuje jakieś granie. Jedną z nich jest wymieniony wyżej SW: Unlimited. Niestety ten jest ograniczony do sparingów. Hen Daleko natomiast serwuje bardziej elastyczną, mniej angażującą finansowo a wkręcającą rozgrywkę. Prostota i elegancja spotykają się tutaj z zadziwiającym wywrotem szarych komórek na drugą stronę. Ot, układamy ciąg, który zapunktuje w odwrotnej kolejności. Proste, prawda? Zabawicie się nią w przerwie między wielkimi grami, na wyjeździe, imprezie, czy przy porannej kawie. Tytuł uniwersalny i skromny, a przy tym zadziwiająco odkrywczy. Hen Daleko zwyczajnie trzeba mieć w kolekcji (jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, liczymy, iż w niedługim czasie uda się zredagować poświęcony jej tekst!).


4. Zbuntowane Księżniczki

Ostatnią stricte karcianką na liście są Zbuntowane Księżniczki. Tytuł wręcz klasyczny, czerpiący z Kierek garściami, prezentujący je w świeżym, współczesnym świetle. Jako karciarz doceniam, jako gracz uwielbiam, jako "wodzirej" i "animator spotkań" się z nią nie rozstaję. Proste zasady, szybka rozgrywka, dynamiczny przebieg... i multum interakcji! Czy karta sprzyja, czy nie- szczęścia w miłości nie szukamy. Po prostu nie. Wy też podarujcie sobie radochę odmowy zaręczyn i uciekajcie przed książętami. Mega zabawa! jeżeli chcecie poznać szczegóły balu, odsyłamy do odpowiedniej recenzji TUTAJ.


3. Władca Pierścieni: Pojedynek o Śródziemie

Długo zastanawiałem się, czy umieszczenie nowej odsłony 7 Cudów Świata: Pojedynku na liście najlepszych gier 2024 jest odpowiednie. W końcu to nic innego, jak... świeże spojrzenie, zbierające miejsce nowym, innowacyjnym produkcjom. Ale! To 7 Cudów Świata- a te uwielbiam w każdej odsłonie- i zawsze warto o nich wspomnieć. Poza tym Władca Pierścieni- kilka gier wartych uwagi (może jedna rocznie, jak dobrze pójdzie) powstaje w tym uniwersum. No i- na Morgotha!- to właśnie przy niej bawiłem się najmiodniej. Zresztą to moja lista, moja jedyna lista najlepszych gier 2024 i będę sobie umieszczał na niej, co mi się podoba! 😂 A iż podobała mi się Pojedynek o Śródziemie (jak i każdemu, kogo zapytałem), a wszyscy zgodnie to potwierdzili, to i jest. Wydawcy, twórzcie dobre gry w LotR'ze, to i nimi będziemy się zachwycać (po bardziej merytoryczną wypowiedź odsyłam do recenzji, która niedługo powstanie!).


2. Cezar

Nasza Księgarnia utrzymuje wysoki poziom! Jekyll i Hyde pozamiatali i wciąż utrzymują się jako jedna z najczęściej wyciąganych przeze mnie dwuosobówek. Okazuje się, iż i na 2024 wydawnictwo przygotowało dla mnie perełkę. Tym razem z moją ulubioną mechaniką, czyli area control! Cezar to siostrzyczka Syndykatów Zbrodni (o których przeczytacie TUTAJ) z bardzo podobną, acz odmienną mechaniką umieszczania żetonów. Prosta, szybka i dynamiczna (z czterema wariantami rozgrywki) zapewnia zabawę na długie godziny. Choć wydaje się naiwnie wręcz banalna, głębia strategii jest tutaj niezmierzona. Złoto z każdej strony! (pełna recenzja niedługo!)


1. Wojna w Krainie Czarów

Przyznaję, na Heroesów czekałem najbardziej, ale jeżeli miałbym wyznaczyć drugi tytuł, którego nie mogłem się doczekać, byłaby to właśnie Wojna w Krainie Czarów. Tutaj bez rozczarowania. Szał ciał i zaciekłe bitwy, mechanika dominacji terenu, budowania worka żetonów (pokochaliśmy to przy Orleanie) i prześliczne, baśniowe grafiki jednego z naszych ulubionych motywów (szaleństwa). Czy można chcieć czegoś więcej? Cud, miód i orzeszki. Nic dziwnego, iż rozeszła się w takim tempie (a Ci, co go przegapili, wyczekują dodruku). Z chęcią byśmy podzielili się tekstem recenzji... ale jakoś tak się składa, iż wolimy ją ogrywać, niż opisywać 😂 (da się lepiej zarekomendować?).

T.
Przydatne linki:
znajdziecie nas na Instagramie
TUTAJ złapiecie nas na Facebooku
Idź do oryginalnego materiału