Najlepsze anime z sezonu wiosna 2025: The Apothecary Diaries Season 2 (Kusuriya no Hitorigoto 2nd Season, 2025)

zaslepieniobrazem.blogspot.com 3 godzin temu


Maomao (Aoi Yuuki), czyli sławetna zielarka z dworu cesarza Chin, powraca - i to w wielkim stylu. Ponownie otrzymujemy niemałą porcję: dramatu historycznego i obyczajowego, komedii, serialu medycznego połączonego z powieścią detektywistyczną. Pałacowe, drobne intrygi niespodziewanie rozrastają się do rozmiarów bezpośredniego zamachu stanu. Pojawiają się stare, bardzo dobrze wszystkim znane postacie, ale również i kilka nowych, całkiem interesujących bohaterów. Największą zaletą serialu jest jego - niezbyt dobrze się kojarzący - element edukacyjny. Z jednej strony poznajemy obyczaje i prawa panujące na dworze cesarza, z drugiej stykamy się z tajnikami ówczesnej medycyny naturalnej, której adeptką jest główna bohaterka. Wszystko to jest wiarygodnie przedstawione - chociaż nie mamy pewności, czy zgodne z rzeczywistością.

Osobiście najbardziej przemówił do mnie specyficzny powiew romansu, emanujący z serialu. Dlaczego specyficzny? Chyba każdy z widzów chciałby, aby doszło w końcu do "czegoś więcej" pomiędzy Maomao a Jinshinem. I w sumie ostatecznie dochodzi, jednak o wiele za delikatnie i za bardzo nieśmiało, by zaspokoiło to najbardziej wybrednych entuzjastów historii miłosnych. Chociaż z drugiej strony, nie od dzisiaj wiadomo, iż w takich przypadkach najlepiej jest ciągle gonić króliczka, a nie go złapać.

Całkowita odporność Maomao na uroki Jinshina może być po pewnym czasie denerwująca, ale trzeba przyznać, iż ukazane to jest w sposób, który intryguje. Dziewczyna wydaje się aseksualna, do świata podchodząc w sposób całkowicie racjonalny. Do tego wydaje się być w spektrum autyzmu w zakresie interakcji społecznych. To, w połączeniu z różnicą stanową, sprawia, iż Maomao nie jest podatna na czar Jinshina.

Dla Jinshina natomiast Maomao może być intrygującym obiektem westchnień, bo stanowi nieodgadnioną zagadkę. Nieziemsko przystojny, przyzwyczajony jest do adorowania przez kobiety (które w większości ignoruje). Maomao jest inna. Jest odporna na jego urok, a do tego nadspodziewanie inteligentna i mądra jak na zwykłą służkę. Przebywając w jej towarzystwie, Jinshin coraz bardziej zatraca się w fascynacji tą młodą kobietą.

Jinshin nie tylko myśli o uczuciach do bohaterki, ale również stara się realnie zmniejszyć dystans względem obiektu swoich uczuć (próba przytulenia, pocałunku). Maomao, jak to ona, przez cały czas pozostaje obojętna, ale jednak i u niej można zaobserwować zmianę w zachowaniu - mniej zauważalnego sarkazmu względem Jinshina, a więcej akceptacji i zrozumienia. To niepojęte, gdy myślimy o Maomao, ale zdobywa się choćby na komplement dotyczący męskości bohatera. Jak na nią, jest to nie lada krok naprzód, zważywszy, iż do tej pory zupełnie ignorowała wygląd Jinshina, co najwyżej zauważając - nie bez uszczypliwości - iż urodą przewyższa większość kobiet.

Jednak jej najbardziej widoczną zmianę zachowania względem bohatera, obrazuje przedostatnia scena finałowego odcinka, będąca jednocześnie jedną z piękniejszych w serialu. Po kolejnej nieudanej próbie pocałunku, Jinshin zrezygnowany zasypia wtulony w nogi swojej, na pierwszy rzut oka, obojętnej wybranki. U Maomao nie widać jednak próby odepchnięcia bohatera - jakby to miało prawdopodobnie miejsce w pierwszym sezonie - a jedyne, co bohaterka robi, to wraca do swojej pracy z ziołami, pozwalając Jinshinowi wyspać się na jej łonie. Piękna i subtelna scena, dająca nadzieję na przyszłość, która, miejmy nadzieję, nadejdzie niedługo w trzecim sezonie serialu.

Idź do oryginalnego materiału