Nagrała, jak prowadzi syna na smyczy. Internauci poróżnieni: A za rączkę nie można?

gazeta.pl 4 godzin temu
Tiktokerka pokazała, jak prowadzi dziecko na smyczy. Film wzbudził wśród internautów skrajne emocje. "I to ma być niby gorsze od wożenia dziecka w wózku przez cały dzień?" - pyta jedna z matek.
Matka opublikowała na TikToku (jej profil to: @ddaniee) nagranie, na którym pokazała, jak prowadzi synka na smyczy. Zdecydowała się na model z plecaczkiem (są jeszcze dostępne takie z szelkami oraz bransoletką zapinaną na nadgarstku). Kobieta była jednak świadoma, iż ten gadżet wbudzi aż takie kontrowersje.

REKLAMA





"Moje dziecko nie jest zwierzęciem"
"Jestem w stu procentach za plecaczkami ze smyczami. jeżeli to cię obraża, proszę bardzo: możesz śmiało biegać za moim dzieckiem, które goni na oślep do każdej ekscytującej je rzeczy. Nie obchodzi mnie, czy kogoś tym urażę. Moje dziecko jest bezpieczne" - napisała na filmiku.







Nagranie wzbudziło wielkie emocje i pojawiła się pod nim masa komentarzy. Internauci podzielili się na dwa obozy - zwolenników oraz przeciwników takiego rozwiązania. Osoby, które nie popierają zakładania dzieciom smyczy, podkreślały, iż takie rozwiązanie powinno być zarezerwowane dla psów.
Moje dziecko nie jest zwierzęciem, więc nie będę go tak traktować
- napisała.


Zobacz wideo Jaką mamą jest Anna Wendzikowska? "Jeśli ktoś krzywdzi moje dziecko, budzi się we mnie matka lwica"



"Powinno się trzymać dziecko za rękę", "Może lepiej spróbuj edukować dziecko. Dopilnuj, aby było spokojne i się ciebie pilnowało. Większość rodziców tak robi, jak ja i moja żona. Zdajesz sobie sprawę, iż to nie pies, prawda?" - komentowali inni.



"Nie rozumiem, dlaczego ludzie mają z tym taki problem"
Wśród zwolenników smyczy dla dzieci, znalazła się osoba, której zakładano ją w przeszłości. Z perspektywy czasu uważa, iż jej rodzice postąpili słusznie.
Jako dziecko często się ekscytowałam i uciekałam, więc zakładano mi taką smycz w zatłoczonych miejscach, takich jak np. Disneyland czy zoo. Czy słyszałam, jak rodzice mówią 'nie'? Oczywiście. Czy rozumiałam, iż nie wolno mi robić danej rzeczy? Jasne, ale to było kuszące. Małe dzieci są mądrzejsze, niż wiele osób myśli. Smycze przypinane do plecaczków im nie szkodzą, a utrudniają oddzielenie się od rodziny. Świetny wynalazek
- wyjaśniła.
Wiele osób podkreślało, iż takie rozwiązanie daje też dziecku swobodę poruszania się i odkrywania otoczenia, a przy tym zapewnia mu bezpieczeństwo. "Nie rozumiem, dlaczego ludzie mają z tym taki problem. Dajemy dzieciom szanse przeżywania wszystkiego i swobodnego poruszania, bez ryzyka, iż przesadnie się oddalą lub zostaną porwane", "I to ma być niby gorsze od wożenia dziecka w wózku przez cały dzień? Przynajmniej może swobodnie chodzić, jakoś spożytkować swoją energię, a przy tym być bezpieczne" - pisali.


To niewygodne w upały"
Jedna z mam zwróciła uwagę jeszcze na jedną kwestię. W jej opinii trzymanie cały czas ręki w górze jest dla malca niekomfortowe. Nie dziwi się, iż dzieci się przed tym buntują. "Alternatywą jest trzymanie ręki rodzica, co jest niewygodne w upały, bo dłonie się pocą. Do tego dziecko musi cały czas trzymać rękę nad głową. Skoro nie poprosiłbyś dorosłego, by cały czas chodził z rękami w górze, nie powinieneś wymagać tego od dziecka" - stwierdziła.



Czy uważasz, iż smycze dla dzieci to przydatny gadżet? A może jesteś przeciwnikiem takiego rozwiązania? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu lub na [email protected].
Idź do oryginalnego materiału