Nagradzany film "Dziewczyna z igłą" trafi do streamingu. Podpowiadamy, gdzie go obejrzeć

natemat.pl 4 godzin temu
Film "Dziewczyna z igłą" odniósł niemały sukces w świecie kina. Zdobył wiele nagród w Polsce oraz był nominowany do Oscara, Złotego Globu i Złotej Palmy. Teraz produkcja trafi do streamingu. Oto gdzie będzie można ją obejrzeć.


Już 11 kwietnia odbędzie się premiera "Dziewczyny z igłą" na TVP VOD. Film jest warto zobaczenia. Świadczyć mogą o tym m.in. liczne wyróżnienia, w tym dwie Europejskie Nagrody Filmowe (za muzykę oraz scenografię), Złotą Żabę na EnergaCAMERIMAGE za zdjęcia Michała Dymka i aż 11 (!) nagród na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w tym Srebrne Lwy.



Reżyserem "Dziewczyny z igłą" jest Magnus von Horn, Szwed mieszkający w Polsce. Czarno-biały dramat opowiada o pracownicy fabryki w Kopenhadze, która po zakończeniu pierwszej wojny zachodzi w ciążę i traci dotychczasowe źródło zarobku. Gdy na swej drodze spotka Dagmar, charyzmatyczną właścicielkę nielegalnej agencji adopcyjnej, która zaoferuje jej schronienie i pracę w charakterze mamki, trafia w sam środek zagadkowych wydarzeń.

Produkcja jest luźno oparta na historii duńskiej seryjnej morderczyni Dagmar Overbye, która pomagała biednym kobietom zabić ich niechciane dzieci. W 1921 roku została skazana na śmierć, jednak później wyrok zmieniono na dożywocie.

"Dziewczyna z igłą" na polskie powiązania


Warto dodać, iż "Dziewczynę z igłą" kręcono w większości w Polsce: w Łodzi (w Atelier Szkoły Filmowej i łódzkim zespole fabrycznym Księży Młyn), Zgierzu (gdzie znajduje się jeden z najstarszych krytych basenów w Polsce), Bystrzycy Kłodzkiej, samym Kłodzku, we Wrocławiu oraz na Dolnym Śląsku.

Koproducentami filmu są m.in. EC1 Łódź oraz Dolnośląskie Centrum Filmowe. Finansowy wkład w powstanie tego tytułu mieli też Duńczycy i Szwedzi.

"Realizacyjnie 'Dziewczyna z igłą' to majstersztyk: od realistycznych kostiumów Małgorzaty Fudali przez scenografię Jagny Dobesz, dzięki której zanurzamy się w ciemne, brudne uliczki Kopenhagi, po ostrą niczym tytułowa igła reżyserię Magnusa von Horna. Fantastyczna jest też apokaliptyczna muzyka Puce Mary, czyli Frederikke Hoffmeier. Naprawdę genialne są czarno-białe zdjęcia Michała Dymka, operatora "IO", który pracował także przy 'Prawdziwym bólu'" – oceniła w swojej recenzji Ola Gersz z naTemat.

Idź do oryginalnego materiału