Dariusz Kamys jest reżyserem i pomysłodawcą kabaretu "Spadkobiercy", w którym przez wiele lat występowała Joanna Kołaczkowska. Wspólnie z Kabaretem Potem pomagał organizować koncerty "Potemowe piosenki", z których dochód przeznaczony był na leczenie Joanny. Prywatnie jest też mężem siostry aktorki. W nocy z 1 na 2 lipca Kamys opublikował wpis w mediach społecznościowych.
Nagły komunikat w sprawie Joanny Kołaczkowskiej
"Kochani, wiem, iż nie wszyscy wierzą w to samo – ale wszyscy wierzymy w dobro. Dlatego proszę Was – jutro w południe, o godzinie 12:00 – zatrzymajcie się na chwilę. Pomódlcie się, jeżeli wierzycie. Poślijcie dobrą energię, jeżeli w to wierzycie. Po prostu pomyślcie o Asi ciepło i z miłością" – napisał reżyser.
I dodał: "Niech ten wspólny strumień dobra, miłości i nadziei uderzy z całą mocą w Jej chorobę. Niech wie, iż jesteśmy z Nią. Niech poczuje, iż nie jest sama. To tylko chwila. Ale razem możemy z niej zrobić coś wielkiego. Jutro, 12:00 – szturmujemy niebo, życie i wszystko co możliwe i potrzebne – dla Asi".
Kiedy Kamys pisał "jutro", najprawdopodobniej chodziło o środę, 2 lipca. To pierwsza publiczna informacja o zdrowiu Joanny Kołaczkowskiej od czasu, gdy ogłoszono jej chorobę
Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, pod koniec kwietnia tego roku pojawiły się wiadomości o chorobie aktorki kabaretu Hrabi, Joanny Kołaczkowskiej. Szerokiej publiczności informacja ta została przekazana 24 kwietnia, kiedy to na profilu grupy opublikowano komunikat. Dariusz Kamys, Łukasz Pietsch i Tomasz Majer poinformowali, iż stan zdrowia Joanny nie pozwala jej na występy na scenie.
Kołaczkowska poprosiła swoich kolegów, aby mimo trudności ruszyli razem w trasę koncertową po Polsce. "Nie rezygnujcie z udziału. A może choćby – przyjdźcie tym bardziej. To Aśka wymyśliła ten koncert. To był jej pomysł i jej energia. Teraz zostawia go w naszych rękach – i w Waszych" – dodali i zaznaczyli, iż "dochód z tej trasy trafi na leczenie aktorki", bowiem "koszty są ogromne, a każde wsparcie – bezcenne".
Szymon Majewski zamieścił bowiem w mediach społecznościowych nagranie ze swojego występu w Gdańsku. Na filmie słychać życzenia zdrowia oraz tłum skandujący "kochamy Cię" w stronę Joanny. Sama Joanna Kołaczkowska udostępniła to nagranie na swoim Instagramie, dopisując krótkie: "Dziękuję Wam".