Już w niedzielę 11 maja dowiemy się, która z par "Tańca z gwiazdami" zdobędzie Kryształową Kulę. O zwycięstwo walczą finaliści, czyli Adrianna Borek i Albert Kosiński, Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska oraz Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke. Zgodnie z tradycją na parkiecie zjawią się także pozostali uczestnicy show, którzy odpadli w poprzednich odcinkach. 6 maja Polsat ogłosił jednak, iż w finale z Magdaleną Narożną nie zatańczy towarzyszący jej wcześniej Piotr Musiałkowski.
REKLAMA
Zobacz wideo Wspomniała o trudnych momentach
"Taniec z gwiazdami". Finał bez Piotra Musiałkowskiego. Polsat podał powód
Jak poinformowała stacja w informacji prasowej, powodem nieobecności Piotra Musiałkowskiego jest fakt, iż tancerz przebywa w tej chwili w Bazylei, gdzie towarzyszy Justynie Steczkowskiej w przygotowaniach do eurowizyjnego występu. Produkcja "Tańca z gwiazdami" przekazała, iż początkowo Musiałkowski miał dotrzeć na finał, jednak okazało się to niemożliwe. Przypomnijmy, iż Justyna Steczkowska na eurowizyjnej scenie zaprezentuje się w pierwszym półfinale, który odbywa się 13 maja (czyli zaledwie dwa dni po finale "Tańca z gwiazdami").
Do informacji prasowej dołączono także kilka słów od tancerza, który ubolewa nad tym, iż nie będzie mógł na żywo obserwować finałowych zmagań. Przekazał, iż trzyma za wszystkich kciuki, a jednocześnie prosi także o trzymanie kciuków za Justynę Steczkowską i jej ekipę na tegorocznej Eurowizji. - Bardzo, bardzo pozdrawiam moją Madzię Narożną, z którą przeżyliśmy wspaniałą przygodę w tym programie i wierzę, iż zatańczymy jeszcze po moim powrocie, iż będziesz miała godne zastępstwo i iż zaprezentujesz się super - powiedział Musiałkowski. Co w takim razie z występem Magdaleny Narożnej? Jak informuje Polsat, wokalistka na parkiecie "Tańca z gwiazdami" pojawi się z Michałem Kassinem.
Magdalena Narożna tak komentowała odpadnięcie z "Tańca z gwiazdami"
Przypomnijmy, iż Magdalena Narożna i Piotr Musiałkowski odpadli z "Tańca z gwiazdami" w szóstym odcinku, w którym z show pożegnali się również Aleksandra Filipek i Wojciech Kucina. Narożna nie miała jednak żalu, iż jej walka o Kryształową Kulę zakończyła się na tym etapie. - Dla mnie najważniejsza opinia to jest opinia ludzi, którzy nas oglądali, naszych fanów, którzy nas wspierali i tutaj na parkiecie i przed telewizorami - przekazała w rozmowie z "Super Expressem".
