"Jakub Szuba nie żyje" – taka wiadomość dotarła do mediów na początku czerwca. Środowisko muzyczne, fani oraz mieszkańcy Szczecinka byli nią wstrząśnięci. Szuba zapisał się w pamięci wielu jako wybitny muzyk. "Zapamiętamy go jako znakomitego instrumentalistę. Grał w wielu zespołach, także poza granicami Polski. W rodzinnym mieście (Szczecinku – przyp. red.) udzielał się w projektach muzycznych i artystycznych" – napisano w oficjalnym pożegnaniu na stronie iszczecinek.pl.
Jego "konikiem" była gra na gitarze i perkusji. Robił to z pasją. To m.in. z jego inicjatywy powstał zespół Boogie Show. Jeszcze w czerwcu Szuba z entuzjazmem zapowiadał swój wyjazd do Opola na 62. odsłonę Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki.
"12 czerwca jesteśmy w Opolu! Delegacja ze Szczecinka jedzie kibicować Darii Adamczewskiej. Do zobaczenia" – pisał podekscytowany w mediach społecznościowych. Niestety nie zdążył.
Nowe informacje po śmierci Jakuba Szuby. Wiadomo, kiedy pogrzeb
Tymczasem na portalu tematszczecinecki.pl pojawił się nekrolog. Rodzina przekazała, iż pogrzeb Jakuba Szuby zaplanowano 8 czerwca o godz. 12:00 w Kaplicy na Cmentarzu Komunalnym w Szczecinku. Wcześniej, bo o godz. 10:30 zostanie odprawione nabożeństwo w kościele pw. NNMP w Szczecinku.
Jak dotąd nie podano do publicznej wiadomości przyczyny śmierci Jakuba Szuby. Osoby, które go znały, dziś ciepło go wspominają. – Muzyka była jego życiem, największą wartością i pasją. Pomagał wielokrotnie jako wolontariusz – mówiła Agnieszka Orłowska dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Szczecinku.
W ostatnich latach Szuba współpracował z sopranistką Magdaleną Szubą i Martą Kruczkowską. Tworzył z nimi nowe utwory, które łączyły w sobie klasykę i nowoczesność. Jeszcze w kwietniu dał jeden ze swoich ostatnich koncertów na scenie.