Hanna nie ma z kim porozmawiać o zaginięciu brata, więc szuka ukojenia w środkach zastępczych: rysunku, przyjacielu Marcusie oraz wychowywaniu dziecka. Wszystko to stanowi jedynie rozproszenie uwagi od tego, co traumatyczne i niepojęte, gdyż jakiekolwiek wspomnienie o Eriku powoduje natychmiastową reakcję. I lawinę wspomnień oraz poszukiwania, chociażby skrawka nadziei. choćby absurdalnego i nieracjonalnego. Hanna na co dzień jest bierna, apatyczna i zrezygnowana. Nigdy nie przegadała starty z rodzicami czy kimś innym. Tak więc siedzi to w niej, ta złość i lęk, i odzywa się w najmniej spodziewanych momentach.




