Zawalenie się murowanej z kamienia piwnicy to przykład rządów po 1945 roku. Dziś po dworze, którym zarządzał dawno temu Krzysztof Czarnecki – ojciec sławnego hetmana Stefana, nie pozostał kamień na kamieniu.
W kolejnym odcinku słuchowiska odwiedzamy Krasówek w powiecie włoszczowskim. Dawniej to samodzielna wioska, ale po zmianach ustrojowych została ona przysiółkiem wsi Skociszewy w gminie Radków.
Prawdopodobnie w XV wieku Krasówek został założony przez właścicieli Krasowa – rodzinę Krasowskich. Na przestrzeni lat majątek miał wielu właścicieli. Jednym z nich była nieletnia Aleksandra Czarniecka. Dobrami w jej imieniu zarządzał Krzysztof Czarnecki, ojciec sławnego hetmana Stefana. Trwało to do czasu wyjścia za mąż Aleksandry.
Stojący tam dwór miał wymiary około 30 metrów na 12 i był kryty gontem. W skład folwarku wchodziły w połowie XIX wieku: stajnia i wozownia, murowana obora oraz chlew, trzy stodoły i drewniany spichlerz, drwalnia, murowany magazyn i taka sama kuźnia.
Od roku 1928 właścicielem dóbr był Jan Kozłowski, który gospodarował tam do 1945 roku. Był ostatnim właścicielem.
Po 1945 roku majątkiem zarządzała spółdzielnia Samopomoc Chłopska z Radkowa. Ale jakie to było gospodarowanie…. W 1947 zawaliła się choćby murowana z kamienia piwnica. Bez dobrego gospodarza wszystko niszczało błyskawicznie. Po dziesięciu latach „gospodarowania” spółdzielnia zrzekła się własności na rzecz państwa, które także nie było zainteresowane jego utrzymaniem.
Dziś po dworze i folwarku nie ma śladu. Jedynie dzięki regionalistom można się dowiedzieć gdzie dawniej tętniło życie.
Więcej o Krasówku i wydarzeniach z nimi związanych opowiadamy w kolejnym odcinku słuchowiska „Wyprawa w nieznane”.