"Na sygnale" odcinek 621: nowa ukochana Alka istnieje!
Britney zacznie śledzić Alka - przez cały czas przekonana, iż Berenika nie istnieje. I w końcu wyzna Martynie, jak bardzo się o chłopaka niepokoi - po problemach, które miał w przeszłości.
- Alek ma epizod depresji! Pamiętasz, już raz był w takim stanie... Przepadł bez śladu, Piotr go znalazł, jak był w cugu...
- Pamiętam, ale mimo wszystko...
- Są red flagi, Martyna... Całe mnóstwo i nie zamierzam ich lekceważyć!
A gdy wieczorem Julka zjawi się nagle u kolegi w domu... czeka ją spory szok! Bo Klis naprawdę będzie z nową ukochaną (w tej roli Aleksandra Kielan), szczęśliwy jak nigdy dotąd. Reklama
- Britney... To jest właśnie Berenice! Julka, Britney, koleżanka z pracy... Śmieszna sprawa, Berenice spóźniła się do kina...
- Pokaz w Mediolanie się przeciągnął, musiałam łapać drugi lot...
- Jesteś... modelką?
- No przecież mówiłem!
"Na sygnale" odcinek 621: Wanda potrąciła... dzika
Tymczasem Benio odkryje, iż Wanda go okłamała - miała wypadek i niemal skasowała auto, do czego nikomu się nie przyznała. Zdenerwowany, doktor Vick zażąda od ukochanej wyjaśnień...
- Punktów?... Martwisz się jakimiś głupimi punktami?! Zabiłaś człowieka!
- Kogo... zabiłam?
- Swojego byłego męża!
W finale lekarza czeka za to spora niespodzianka... bo Alfred stanie nagle w drzwiach - cały i zdrowy, choć z lekka "wczorajszy" - a Wanda okaże się niewinna.
- Chciałem tylko wręczyć poświadczony dokument, iż rezygnuję z wszelkich roszczeń... Wanda, tu masz wszystko, zgadzam się na rozwód... na twoich warunkach!
- Ale... nikt nie mógł się do ciebie dodzwonić! Rodzina cię nie widziała...
- Głupia sprawa... Popiłem, mocno popłynąłem, zgubiłem telefon...
- jeżeli on żyje, to... kto nie żyje?
- Dzik!... Potrąciłam dzika! Nie chciałam ci nic mówić, bo ty tak bardzo kochasz zwierzątka...
Zobacz też: "Barwy szczęścia": To koniec. Zostanie z niczym?