Myślałam, iż nie lubię fantasy, ale ten serial zmienił wszystko! Netflix zrobił to świetnie!

glamour.pl 6 godzin temu

„Ragnarok” to produkcja Netflixa, która w zaskakujący sposób łączy wątki fantasy z młodzieżowym dramatem i ekothrillerem. To nie tylko walka bogów i gigantów, ale też historia dojrzewania, poszukiwania własnej tożsamości i konfrontacji młodego pokolenia z problemami, jakie zostawił po sobie świat dorosłych.

„Ragnarok” – fabuła

Akcja serialu toczy się w norweskiej miejscowości Edda, pełnej pięknych krajobrazów i ukrytych tajemnic. To właśnie tam wraca wraz z rodziną Magne – nastolatek z dysleksją, który gwałtownie odkrywa, iż drzemie w nim niezwykła moc. Z czasem okazuje się, iż to nie przypadek: w jego ciele odradza się duch samego Thora. Jego przeciwnikami są olbrzymy, które w tej wersji mitologii nie przypominają potworów znanych z sag. To bogata, wpływowa rodzina Jutulów, której fabryka metalurgiczna zatruwa środowisko. Wszyscy w mieście wiedzą, iż Jutulowie są potężni, ale nikt nie domyśla się, jaką naprawdę mają naturę. Magne, choć na pierwszy rzut oka niepozorny, zostaje wciągnięty w odwieczną walkę dobra ze złem, której stawką jest nie tylko przyszłość Eddy, ale i całej ludzkości.

„Ragnarok” – obsada i twórcy

W rolę Magne wciela się David Stakston, który świetnie oddaje mieszankę nieporadności nastolatka i narastającej świadomości, iż spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność. Jonas Strand Gravli gra jego brata Lauritsa – postać pełną tajemnic, balansującą na granicy lojalności i zdrady. Herman Tømmeraas (Fjor), Theresa Frostad Eggesbø (Saxa) i Emma Bones (Gry) tworzą barwne tło fabuły, wprowadzając element rywalizacji, konfliktów i pierwszych miłosnych uniesień. Za scenariusz odpowiada Adam Price – twórca obsypanego nagrodami duńskiego serialu „Borgen”. Tym razem sięgnął po mitologię nordycką i wplótł ją w opowieść o dojrzewaniu oraz odpowiedzialności za świat. Dzięki temu „Ragnarok” ma swój unikalny klimat – norweskie plenery, skandynawską surowość i jednocześnie uniwersalne przesłanie.

„Ragnarok” – opinie

Na Filmwebie można przeczytać komentarze, które pokazują, jak różne emocje wzbudza ta produkcja. Część widzów go uwielbia: „Rozkręca się powoli, budząc przy tym większą ciekawość. Ścieżkę dźwiękową uwielbiam. Ilość odcinków wystarczająca, trzeba znać umiar”. Inni podkreślają, iż świetnie sprawdza się jako opowieść od zera do bohatera: „Podchodziłem do tego z rezerwą i cwanym uśmieszkiem, bo przecież nikt znany i jeszcze w dziwnym języku, ale to udany serial od zera do bohatera”. Oczywiście nie brakuje też głosów krytycznych – głównie narzekań na słaby finał trzeciego sezonu: „Sezon 3 – jak całkowicie zepsuć cały serial jednym sezonem, a zwłaszcza finałem”. Jednak mimo niedociągnięć „Ragnarok” to serial, który wciąga, pięknie wygląda i daje powiew świeżości w zalewie amerykańskich produkcji.

Czy warto obejrzeć „Ragnarok”? Zdecydowanie tak! To nie jest kolejny schematyczny blockbuster z efektami specjalnymi, ale serial, który stawia na klimat, relacje między bohaterami i aktualne tematy. Łączy w sobie młodzieżową wrażliwość, mitologiczną symbolikę i ekologiczne przesłanie, które – choć momentami podane wprost – nadaje całości dodatkowej wagi. jeżeli myślisz, iż fantasy nie jest dla ciebie, „Ragnarok” może cię zaskoczyć. To produkcja, w której odnajdziesz nie tylko nordyckich bogów i olbrzymów w skomplikowanym, współczesnym świecie. Wszystkie trzy sezony dostępne są na Netflixie.

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału