Możesz nauczyć się elfickiego języka Władcy Pierścieni — ale nie wersji Tolkiena

cyberfeed.pl 3 godzin temu


29 listopada 1931 roku JRR Tolkien przedstawił światu Śródziemie — jego najważniejszą część. Hobbit nie ukaże się przez kolejne sześć lat. Władca Pierścieni było jeszcze odległe o dekady. Ale tej jesiennej nocy, gdy znany filolog przedstawił pracę zatytułowaną „Tajemny występek,„po raz pierwszy ujawnił swoje elfickie języki.

Język elficki jest sercem mitologii Tolkiena i jest obecny w najnowszej adaptacji jego dzieła, Prime Video Pierścienie Mocy. Quenya, którą Tolkien opisuje jako rodzaj „łaciny elfów”, jest zarezerwowana głównie dla imion, formalnych fraz i poezji — pieśń Gil-galada w premierowym odcinku drugiego sezonu, „Złote liście” jest na przykład kompozycją quenyjską. Sindarin, codzienny język elfów, to język, którym posługują się Elrond i Galadriela, gdy kłócą się o to, czy użyć Trzech Pierścieni w tym samym odcinku, i w jaki sposób protegowana Celebrimbora, Mirdania, popada, gdy omawia swoje niepokojące wizje z Sauronem.

A jednak, mimo iż języki te są ważne dla Śródziemia, Tolkien nigdy nie „ukończył” quenyi ani sindarinu — i nigdy nie miał takiego zamiaru. W rezultacie, elficki Tolkiena nie jest czymś, czego można nauczyć się mówić, przynajmniej nie z czymś zbliżonym do płynności. Móc wykorzystaj materiał Tolkiena do ułożenia prostych zdań i krótkich wierszy w języku elfickim, ale także dogłębnych rozmów i dłuższych kompozycji, takich jak te, które można znaleźć w Pierścienie Mocywymagają tak wielu ekstrapolacji, wnioskowań i inwencji, iż trudno w ogóle uznać uzyskane wyniki za elfie Tolkiena.

Tolkien nie chciał, żebyś mówił po elficku

JRR Tolkien w 1955 rokuZdjęcie: Haywood Magee/Getty Images

Chociaż quenya i sindarin zostały „świadomie stworzone, aby były osobiste i dawały osobistą satysfakcję”, nie zostawać prywatne. Pierwsze dwie książki Władca Pierścieni trafiły na półki w 1954 roku, a czytelnicy niemal natychmiast zaczęli rozszyfrowywać elficki język w środku. W końcu próbowali też dowiedzieć się, jak się nim mówi i pisze. pierwsza książka rzekomo nauczająca języka elfickiego ukazał się w 1974 r.; po nim nastąpiły kolejne. w tej chwili quenyę i sindarin można znaleźć w filmach, programach telewizyjnych, grach wideo, grach RPG, poradnikach i wielu innych — żadna z nich nie została napisana przez Tolkiena.

W „A Secret Vice” Tolkien wyznaje, iż od czasu, gdy był nastolatkiem, tworzył „języki wyimaginowane w całości lub w zarysie dla rozrywki”. Dzieli się cztery wczesne poematy elfickiei wyjaśnia, w jaki sposób języki sztuczne są ściśle powiązane z mitologią. Prawdziwe języki rozwijają się z czasem, twierdzi Tolkien, więc wymyślone potrzebują fikcyjnej historii, aby zachować „indywidualny smak” i „złudzenie spójności i jedności”. Dlatego Tolkien najpierw stworzył Śródziemie: jego języki potrzebowały domu.

Jednak najbardziej uderzającą częścią „A Secret Vice” nie jest wczesny podgląd legendarium Tolkiena. Jest to to, co artykuł ujawnia na temat jego motywacji do tworzenia języków. Jak napisał Tolkien w list, który napisał dla fana w 1967 r. „ten proces wynalazczości był/jest prywatnym przedsięwzięciem podjętym w celu sprawienia sobie przyjemności poprzez wyrażenie mojej osobistej estetyki językowej lub gustu i jego wahań”. Nie próbował zaprojektować nowej formy komunikacji. jeżeli cokolwiek, Tolkien eksperymentował z możliwościami artystycznymi języka, który nie było komunikatywny. Inni mówcy tylko by przeszkadzali.

Dwa języki elfickie JRR Tolkiena

Obraz: Amazon Video

W mitologii Tolkiena jest około 11 języków elfickich, z których wszystkie pochodzą od wspólnego przodka. Jednak rozwinął on tylko dwa z nich w sposób dogłębny. Quenya była pierwsza; Tolkien rozpoczął pracę nad swoim językiem wysokich elfów w 1915 r. Sindarin ma bardziej skomplikowaną linię. W 1917 r. Tolkien zaczął rozwijać Chochlikowatylub Goldogrin, język z wyraźnym wpływem walijskim. Autor przeprojektowano Gnomish jako Noldorin w latach 20. i 30. XX wieku, zachowując celtycki charakter, ale drastycznie zmieniając strukturę; język zachował tę nazwę, dopóki Tolkien nie zagłębił się w pisanie Władca Pierścienikiedy zmienił jego nazwę na Sindarin i nadał mu nową fikcyjną historię.

Co ciekawe, żaden z tych języków nie był kompletny, gdy Tolkien zaczął dokumentować fikcyjną historię Elfów. W rzeczywistości dowody wskazują, iż elficki i Śródziemie dorastały razem. Tolkien napisał pierwszy wiersz przedstawiający postać ze Śródziemia w 1914 roku, rok przed pojawieniem się quenyi (wówczas znanej jako qenya). Najwcześniejszy znany dokument quenejski jest już pełen znanych nazwisk.

Podobnie jak w przypadku swojej fikcji, Tolkien poprawiał i udoskonalał quenyę i sindarin aż do swojej śmierci na początku lat 70. Często zmieniał zdanie i pozostawił po sobie bałagan notatek, które uczeni musieli rozwikłać. W artykule „Elfijski, jakim się mówi” Uczony Tolkiena i Pierścienie Mocy konsultant językowy Carl F. Hostetter zauważa, iż ​​Tolkien rzadko kończył rozpoczęte gramatyki opisowe. Kiedy to robił, były one pokryte poprawkami i poprawkami, niemal domagając się nowych wersji roboczych.

Prawie każda oryginalna elficka kompozycja napisana przez Tolkiena wprowadzała nowe pomysły do ​​miksu lub zmieniała istniejące zasady. Jego wyjaśnienia dotyczące pochodzenia językowego wielu słów, w tym imion takich jak Aragorn i Galadriela, zmieniały się regularnie.

W rezultacie nie ma stabilnej wersji quenyi lub sindarinu do nauki, mówienia lub tłumaczenia. Istnieje wiele iteracji obu, ale wszystkie są niekompletne, nie wspominając o rozproszeniu w wielu dokumentach, z których wiele wciąż nie zostało opublikowanych. Możesz zrobić to, co robią uczeni tacy jak Hostetter, i śledzić ewolucję języków w czasie, ale nie ma ustalonej, ostatecznej edycji żadnego z nich do studiowania.

Co język elficki oznaczał dla JRR Tolkiena

Zdjęcie: Ben Rothstein/Prime Video

Ale znowu, Tolkien nie miał zamiaru tworzyć praktycznego języka w świecie rzeczywistym. „A Secret Vice” jasno pokazuje, iż uważał swoje języki za dzieła sztuki i używał ich do wyrażania swoich osobistych wyobrażeń o pięknie. Tolkien lubił języki, które dobrze brzmią, choćby gdy są oderwane od znaczenia — z tego powodu wyraził upodobanie do fińskiego i walijskiego — ale jeszcze bardziej motywowała go „pomysłowość w relacjach symbolu i sensu”. Innymi słowy, lubił silne powiązania między dźwiękami słowa a jego znaczeniem, koncepcję znaną w językoznawstwie jako „symbolika dźwiękowa”.

Biorąc pod uwagę chaotyczny stan informacji pozostawionych przez Tolkiena, istnieje nieskończenie wiele sposobów na stworzenie dialogu elfickiego. W przypadku adaptacji filmowych Hobbit I Władca Pierścieni, Brama do sindarinu autor David Salo wybrał podejście zorientowane na historię, skupione na zachowaniu spójności z językiem elfickim w powieściach. „Próbowałem zrobić coś, co byłoby dostępne dla fanów języków Tolkiena” – powiedział mi w wywiadzie dla tego artykułu. „Gdyby patrzyli na coś, co napisałem, mogliby powiedzieć: ‘O, to wygląda znajomo’”.

Po pierwsze, Salo przedstawił sindarin w takiej formie, w jakiej występuje on w Władca Pierścieni jako punkt odniesienia. Kiedy było to możliwe, starał się z tego korzystać. Kiedy jednak znajdował luki, wracał do wcześniejszych wersji języka, a następnie przebudowywał to, czego potrzebował, nakładając kolejne transformacje sindarińskie. Produkt końcowy, w idealnym przypadku, wydaje się współczesny Władca Pierścienichoć nie pochodzi bezpośrednio od Tolkiena.

Ta metoda wymagała sporej ilości wnioskowania i ekstrapolacji, oprócz pewnej bezpośredniej kreacji. Niektóre pomysły Tolkiena zostały nieuchronnie odrzucone po drodze. Co więcej, wynik jest nieuchronnie ukształtowany przez gusta i opinie samego Salo. Inni ludzie prawdopodobnie podjęliby inne decyzje i skończyliby z innymi, równie słusznymi wynikami.

Kto jest właścicielem Tolkien’s Elvish?

Zdjęcie: Ben Rothstein/Prime Video

Czy możemy? Naprawdę nazwij wersje quenyi i sindarinu, które pojawiają się w filmach Petera Jacksona „Władca Pierścieni” i Pierścienie Mocy być językami Tolkiena? Ściśle rzecz biorąc, nie — nie, jeżeli celem elfickiego Tolkiena jest wyrażanie jego osobistych gustów estetycznych. Jest tylko jedna osoba wtajemniczona w tę informację, a zmarła ona w 1973 roku.

Ale elficki już nie należy do Tolkiena, naprawdę. Należy do każdego, kto czyta Władca Pierścieni i jest olśniony jego możliwościami językowymi. Wspólny obiekt kulturowy może być przeciwieństwem tego, co Tolkien próbował stworzyć, ale właśnie to mu się udało — i tak jak każdy inny wspólny język, quenya i sindarin ewoluują z czasem.

Ostatecznie Salo uważa, iż ​​Tolkien byłby zaszczycony, iż jego „tajemniczy występek” pobudził wyobraźnię innych. „Myślę, iż byłby krytyczny na różne sposoby, ale nie sądzę, żeby się obraził” – powiedział Salo. „Zrozumiałby również, iż w procesie oddzielania się zarówno od własnych myśli, jak i stworzonego przez siebie fikcyjnego świata, [Elvish] stawało się czymś odrębnym. Stawało się czymś innym niż to, czym było, kiedy opuściło jego pióro.”



Source link

Idź do oryginalnego materiału