„Most do Terabithii” – opowieść o przyjaźni, wyobraźni i utracie

kulturalnemedia.pl 10 godzin temu

Most do Terabithii w reżyserii Gabora Csupo to poruszająca historia o sile przyjaźni i potędze wyobraźni. Choć przedstawia świat pełen magii, jego prawdziwa wartość kryje się w emocjach, które są bliskie każdemu z nas – dorastaniu, stracie i odwadze, by być sobą.

Historia, która porusza wyobraźnię

Most do Terabithii to amerykański film z 2007 roku oparty na książce Katherine Paterson pod tym samym tytułem. Produkcja łączy elementy dramatu z subtelną warstwą fantasy.

Głównymi bohaterami jest dwójka uczniów – Jess i Leslie. Jess to nieśmiały, wrażliwy chłopiec, który pochodzi z rodziny, która ma dość niestabilną sytuację finansową. Nastolatek lubi rysować i ma do tego wielki talent, ale w szkole i w domu często czuje się niezrozumiany. Leslie to nowa dziewczynka w jego klasie – odważna, pełna fantazji i wolnego ducha. Mimo trudnych początków, w końcu znajdują wspólny język. Razem tworzą tajemniczy świat – Terabithię, ukryte królestwo po drugiej stronie strumienia, który znajduje się niedaleko ich domów. Do magicznej krainy prowadzi lina zawieszona nad wodą.

Fabuła pełna emocji

Dla Leslie i Jessa Terabithia staje się ucieczką od codzienności. W ich wyobraźni to magiczne miejsce zamieszkane przez fantastyczne stworzenia i pełne niezwykłych przygód. W rzeczywistości jednak to przestrzeń, w której dzieci uczą się odwagi, zaufania i wiary w siebie.

Ich przyjaźń rozwija się, aż do momentu tragicznego wypadku. Pewnego dnia Leslie próbuje samodzielnie przedostać się na drugą stronę strumienia i ginie, gdy lina pęka. Jej śmierć staje się dla Jessa bolesnym doświadczeniem, z którym musi się zmierzyć. Chłopiec stara się zaakceptować stratę i odnaleźć siłę, aby kontynuować to, co wspólnie stworzyli. Buduje most do Terabithii i zaprasza do niej swoją młodszą siostrę.

Przesłanie

Most do Terabithii o potędze wyobraźni – pokazuje, iż fantazja nie jest ucieczką od rzeczywistości, ale sposobem na jej zrozumienie. To opowieść o przyjaźni, która pomaga dorastać i odnaleźć siebie oraz o stracie, z którą każdy z nas musi się kiedyś zmierzyć.

Reżyser i aktorzy wielokrotnie podkreślali w wywiadach, iż to nie jest historia o magii w dosłownym jej znaczeniu, ale o magii emocji – o tym, jak dzieci potrafią stworzyć własny świat, by poradzić sobie z bólem i samotnością.

To uniwersalna opowieść o utracie, empatii i sile marzeń. Pokazuje, iż choćby kiedy ktoś, kogo kochamy odchodzi, świat, który wspólnie stworzyliśmy może trwać dalej – w naszej wyobraźni i sercu.

Idź do oryginalnego materiału