Rzeczywistość versus nierzeczywistość.
Klątwa braku czasu rozpanoszyła się do tego stopnia, iż poddaję się jej już praktycznie bez walki. Najmądrzej przyznać się do porażki w walce z rzeczywistością i cieszyć chwilami, które można spożytkować. Można też wypełnić je muzyką, podobnie jak czyni się to z każdą przestrzenią. Często w tle muzyka traci swój wyraźny zarys, pozostaje jedynie wypełniaczem. Jednak zdarzają się takie momenty, gdy to tło przejmuje kontrolę nad całością. Tak właśnie miałem z albumem Moniki Pich „Slowmotion”.
Dobór akurat tego krążka przypadkowy nie był, albowiem płyty wydawane przez krakowski label Okla Records często goszczą w mojej przestrzeni, ale właśnie z braku czasu nie piszę o nich za często, a wydaje mi się, iż to pierwszy tekst poświęcony płycie tego wydawcy. Wróćmy do spraw zasadniczych: Monika Pich jest zarówno praktyczką jak i teoretyczką sztuki, autorką nagrań terenowych, a także współtwórczynią Radia UAP. Mam nadzieję, iż od dzisiaj będzie znana szerzej z uwagi na swoją muzykę.
Album „Slowmotion” niepostrzeżenie wkrada się do świadomości osób słuchających. Składa się z wielu fragmentów o różnym stopniu wyróżniania się. Część skryta w muzyce elektronicznej rozlana jest bezkreśnie, a kontrują ją dźwięki instrumentów. Można się uprzeć, iż oto dochodzi do zwarć na linii rzeczywistość versus nierzeczywistość. Ostatni zaproponowany przeze mnie podział przebiega na linii płynność i ostrość. W tej drugiej specjalizują się zaproszeni gości tacy jak Martina Bertoni, Robert Demidziuk, Mateusz Loska czy Che’eeh Gidi.
Frapująca jest konstrukcja strony „A” rozpoczynającej się nagłym nalotem syntezatorów dość gwałtownie zastąpionym przez posępny saksofon. Od tej chwili atmosfera gęstnieje, rzeczy stają się mroczniejsze. Rzeczy wymyślniejszymi się stają na stronie „B”. Muzyka przyspiesza, zwalnia, otoczka staje się bardziej metaliczna, a niektóre fragmenty wbijają się w mózg. I choć powyższe może brzmieć nieco chaotycznie, to w żadnej sekundzie obu utworów nie mamy poczucia, by Pich straciła nad nimi kontrolę. Więcej, wydają się być znakomicie skomponowanymi i ułożonymi. Z domieszką pożądanej hipnotyczności. Fascynujące.
Okla Records | 2025
Bandcamp: https://oklarecords.bandcamp.com/album/slowmotion
Strona Okla: https://www.oklarecords.com
FB Okla: https://www.facebook.com/okla.records












