Monika Olejnik dała się poznać jako dziennikarka TVN24 i prowadząca "Kropki nad i". W mediach społecznościowych komentuje różnego rodzaju wydarzenia społeczne. Nie da się ukryć, iż w życiu prywatnym Olejnik też sporo się dzieje. Ukochanym dziennikarki jest Tomasz Ziółkowski. Zakochani są razem od niecałych trzech dekad. Nie każdy pamięta, iż nie jest to jej pierwszy ani mąż Olejnik. Dziennikarka ma syna z drugiego małżeństwa. Dziś jej pociecha ma 39 lat.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy artyści powinni manifestować swoje poglądy polityczne? Monika Olejnik krótko i na temat
Monika Olejnik ma 39-letniego syna. Nie każdy wie, kto jest jego ojcem
Pierwszym mężem Moniki Olejnik był Mateusz Praczuk. Małżeństwo legło w gruzach z jego winy. Następnie kobieta stanęła na ślubnym kobiercu z satyrykiem i dziennikarzem Grzegorzem Wasowskim. To właśnie z nim doczekała się syna Jerzego. Kilka lat temu wraz z pociechą pojawiła się na jednym z wydarzeń. w tej chwili Jerzy ma 39 lat i stroni od blasku flesz. "Syn chodził do przedszkola, a ja byłam fruwającą reporterką. Czasami spędzał ze mną chwile w redakcji. Mogłam też liczyć na pomoc rodziny. Zajmowali się nim na zmianę wszyscy - ja, jego tata Grzegorz Wasowski, jedna i druga babcia" - tak Olejnik wspominała dzieciństwo Jerzego na łamach "Zwierciadła". 39-latek ma żonę i dwójkę dzieci. Co więcej, jego dziadek też był popularny. Był kompozytorem i występował w Kabarecie Starszych Panów. "Uwielbiałam mojego syna, kiedy był małym, uroczym i niesamowicie bystrym dzieckiem. Dorósł, a ja przez cały czas go uwielbiam" - tak o swoim synu mówiła Olejnik "Vivie" jakiś czas temu.
Monika Olejnik podsumowała wynik wyborów. Zwróciła uwagę na duży problem
Za nami wybory prezydenckie. Monika Olejnik, jak wiele znanych osób, wyraziła swoje odczucia w mediach społecznościowych. Jej zdaniem to sztab Rafała Trzaskowskiego odpowiada za jego przegraną. Dziennikarka zwróciła uwagę na duży problem podziału Polski. Zdaniem dziennikarki, niezależnie od poglądów, agresja ma zawsze złe konsekwencje i należy z nią walczyć. "Wejście na szczyt - to nie koniec drogi, trzeba nieustannie pracować nad sobą! Sukces nie spada z nieba. Szczególnie politycy zapominają o tym. Polska podzielona. Zwycięzcą został Karol Nawrocki. Sztab Trzaskowskiego przegrał na własną prośbę. A poza tym - bez silnej edukacji nie było i nie będzie silnej demokracji. Mam apel do WSZYSTKICH polityków - zjednoczcie się w walce przeciwko agresji. Agresja nie jest prawicowa, lewicowa lub liberalna - jest tragiczna dla wszystkich!" - podkreśliła Monika Olejnik. ZOBACZ TEŻ: Monika Olejnik oceniła wybór nowego papieża. Dwa słowa wystarczyły
Więcej zdjęć w naszej galerii.Otwórz galerię