„Moje dziewczyny trzymają się razem”. Fagata powiększyła biust!

obcas.pl 2 godzin temu

Popularna polska influencerka Fagata, znana z odważnych decyzji i otwartego stylu życia, w końcu ujawniła prawdę o swojej najnowszej zmianie wyglądu. Dwa miesiące po operacji powiększenia biustu postanowiła rozprawić się z plotkami i podzieliła się szczegółami z fanami, wzbudzając falę dyskusji w sieci.

Koniec z plotkami: Fagata powiększyła biust

Agata Fąk, bo tak naprawdę nazywa się Fagata, od lat jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskim internecie. Jej przygody z medycyną estetyczną nie są nowością, wcześniej poddawała się zabiegom takim jak powiększanie pośladków czy modelowanie sylwetki. Tym razem zdecydowała się na powiększenie piersi, co stało się tematem spekulacji wśród obserwatorów. Influencerka miała dość domysłów i postanowiła “wyłożyć kawę na ławę”, dzieląc się faktami na swoich mediach społecznościowych.

Mega dużo osób myśli, iż robiłam lift albo lift plus implant. I normalnie ludzie są święcie przekonani i widziałam gdzieś komentarze, gdzie się ludzie kłócą i laska normalnie mówi, iż ona wie, iż ja miałam robiony lift, rozumiecie to? Nie, nie miałam, mam sam implant bez żadnego liftu. Nie to i to, nie samo to, mam sam implant.

Szczegóły operacji. Co zdradziła Fagata?

Zgodnie z informacjami, które podała, zabieg odbył się dwa miesiące temu. Fagata podkreśliła, iż decyzja była przemyślana i motywowana chęcią poprawy wyglądu, a nie presją zewnętrzną. W swoich relacjach opowiedziała o procesie rekonwalescencji, wspominając o początkowym dyskomforcie, ale też o satysfakcji z efektów. Nie ujawniła nazwy kliniki ani dokładnych kosztów, ale zaznaczyła, iż wszystko przebiegło bez komplikacji.

Ja mam 350 ml i na początku miałam mieć 400 albo 450, ale zmieniłam zdanie i słuchajcie, bardzo dobrze, bo ja miałam już swoje dziewczyny nie takie małe, no i to w połączeniu, no wyszło dużo. […] Teraz uważam, iż są idealne. […] Są proporcjonalnie duże, ale nie są takie wiecie, karykaturalne, i na tym mi mega zależało. I ja zamiast pod mięsień, bo wiem, iż to jest najpopularniejsza metoda, mam implanty pod powięź, tak zdecydował lekarz, jestem mega zadowolona z tego – przyznała bez ogródek.

Tak skomentowała swoje nowe kształty, dodając nutę humoru do całej sytuacji. Fagata znana jest z lekkiego podejścia do tematu operacji plastycznych. Wcześniej w wywiadach opowiadała o innych zabiegach, jak brazylijskie podnoszenie pośladków (BBL), które przeszła mimo bólu i ryzyka.

Reakcje fanów i kontrowersje

Wyznanie influencerki wywołało mieszane reakcje. Jedni chwalą jej szczerość i odwagę w dzieleniu się osobistymi doświadczeniami, inni krytykują za promowanie operacji plastycznych wśród młodych obserwatorów. W sieci pojawiły się opinie, iż taka zmiana nie była jej potrzebna, biorąc pod uwagę naturalną urodę Fagaty. Sama zainteresowana nie przejmowała się hejtem, skupiając się na pozytywnych komentarzach.

Mi mega zależało, żeby nie mieć takiego efektu, który widzę u większości naprawdę dziewczyn, które się operują, czyli autostrada pośrodku i patrzą się w dwie strony świata, ich dziewczyny. Normalnie jak oczy mojego pieska Tofu – zakpiła, przekierowując kamerę na swojego psa. Cóż…Moje dziewczyny nie dość, iż trzymają się razem, to jeszcze patrzą na prosto od siebie, nie mają zeza rozbieżnego – dodała z pewnością w głosie.

Tym zabawnym stwierdzeniem influencerka podsumowała efekty operacji, odnosząc się do swoich piersi. To nie pierwszy raz, gdy Fagata używa humoru, by rozładować napięcie wokół tematów tabu.

Źródło: Instagram /

Dlaczego Fagata zdecydowała się na zabieg?

W swoich opowieściach Fagata przyznała, iż operacja była częścią dłuższej drogi do idealnej sylwetki. Po wcześniejszych zabiegach, takich jak modelowanie talii czy powiększanie pośladków, poczuła, iż biust wymaga “umodelowania”. Podkreśliła, iż kluczem jest wybór doświadczonych specjalistów i realistyczne oczekiwania. Jej historia rezonuje z wieloma kobietami, które rozważają podobne kroki, ale też budzi dyskusje o presji wyglądu w mediach społecznościowych.

Fagata kontynuuje swoją działalność w sieci, dzieląc się nie tylko urodowymi trikami, ale też codziennym życiem. Jej otwartość na temat operacji plastycznych może inspirować, ale też przypomina o ryzykach związanych z takimi decyzjami. Czy to początek nowej fali szczerych wyznań wśród influencerów? Czas pokaże, jak potoczą się dalsze losy tej barwnej postaci.

Źródło:

Idź do oryginalnego materiału