"Moja eks kupiła mieszkanie, wyremontowałem je i ze mną zerwała". Pary rozliczają się po rozstaniu

kobieta.gazeta.pl 13 godzin temu
Zdjęcie: fot. shutterstock / DimaBerlin


Mało komu od razu przytrafia się wielka miłość. Nieraz musimy wejść w kilka związków, by znaleźć tę jedyną osobę, z którą chcemy spędzić resztę życia. A każdy z przeszłych związków musi się jakoś zakończyć. Niekiedy naprawdę ciekawie. "Oddałam pierścionek zaręczynowy, a on dał go swojej nowej narzeczonej".
W idealnym świecie każde rozstanie odbyłoby się za porozumieniem stron, po szczerej rozmowie (lub wielu rozmowach) i na poprawnych warunkach. W praktyce jednak bywa różnie. Doskonale przekonali się o tym internauci, którzy podzielili się swoimi rozstaniowymi historiami.


REKLAMA


Zobacz wideo Kaczorowska o świętach bez Peli. Jak rozmawia o trudnych tematach z córkami?


Historie o rozstaniach krążą po social mediach
Na tiktokowym profilu o nazwie kiniminini co rusz pojawiają się nagrania, w których autorka zachęca do dzielenia się swoimi doświadczeniami związanymi z różnymi życiowymi sytuacjami. Temat rozstań wzbudził wyjątkowo duże zainteresowanie. Jak się okazuje, całkiem sporo osób może "pochwalić się" niezbyt przyjemnymi zakończeniami relacji.


Eks mąż, kiedy jego obecna żona zaszła w ciążę, zabrał wózek naszej wspólnej córce i dał go tej drugiej


"Mnie (były już) kolega poprosił o zeznanie w sprawie rozwodowej, iż on nie planował dwójki dzieci. Że tę decyzję żona podjęła bez konsultacji. Urodziła bliźnięta bez jego zgody" - napisała kolejna osoba.


Okazuje się, iż niektóre historie mają bardzo podobne tło. Widzimy to zarówno w samym nagraniu, jak i w komentarzach na przykładzie zaręczyn: "Oddałam pierścionek zaręczynowy, a on dał go swojej nowej narzeczonej" - czytamy.


Znajoma musiała oddać pierścionek. Mieli zamówioną salę na wesele za dwa lata. Znalazł nową narzeczoną i mieli właśnie za dwa lata wesele na tej sali


- napisała jedna z internautek.


'Oddałam pierścionek zaręczynowy, a on dał go swojej nowej narzeczonej' fot. shutterstock / andriano.cz


Rozstanie okazją do rozliczenia. "Płacił za ogrzewanie, więc zaczął odkręcać grzejniki"
Wiele osób w momencie rozstania (a nieraz także w trakcie trwania związku) jest wyjątkowo skupionych na oszczędzaniu i podziale wydatków. Problem pojawia się wtedy, gdy ten podział ma działać tylko wtedy, gdy jest na ich korzyść. "Mój były kazał oddać biżuterię, którą mi kupił na urodziny. A jak kazałam mu oddać kasę, którą pożyczył, to stwierdził, iż jestem materialistką i zależy mi tylko na kasie".


Moja eks kupiła mieszkanie, wyremontowałem je i ze mną zerwała po pełnej przeprowadzce i skończeniu mieszkania


- czytamy w komentarzach.
Jeszcze więcej historii możemy poznać pod poprzednim postem. Tu również największa część użytkowników podzieliła się rozstaniami z rozliczaniem w tle.


"Przy rozstaniu poprosiłem ex dziewczynę, by zabrała to, co uważa, iż jest jej. Między innymi wzięła doniczkę, a kwiaty z ziemią zostawiła na parapecie, bo kwiaty były moje, a doniczka nie". "Mój były wycenił wszystko, co od niego dostałam w związku przez 11 lat na 50 000 i chciał zwrotu. Nie wpadł na to, iż robiłam takie same prezenty oraz iż przez ten czas mieszkał w moim mieszkaniu".
Przeczytaj także: Otwarte związki przeżywają rozkwit. Kiedyś "łatwiej było trwać w tym samym małżeństwie"
"Mój ojczym, gdy miał się wyprowadzić, powiedział, iż zabiera wszystkie swoje rzeczy. A iż płacił za ogrzewanie, to zaczął odkręcać nam grzejniki". "Mój ex kazał mi się wyprowadzić z mieszkania, ale zaznaczył, iż mogę do niego przychodzić, robić mu pranie i gotować" - zaśmiały się kolejne osoby.


Mój eks przy wyprowadzce kazał oddać mięso z zamrażarki, które kupił na obiad dla nas


- czytamy kolejną wypowiedź.
Idź do oryginalnego materiału