„Czy wy drogie, koleżanki, obserwujecie u siebie to samo? Czy wasi mężowie w dziwny, mocno zaskakujący sposób, stali się zazdrośni o was kobiety po pięćdziesiątce? Trochę mnie to dziwi, bo mój wieloletni mąż teraz jest szalenie zazdrosny, a nigdy nie był. Mam się czego bać?” Jolka
Im starszy, tym bardziej zazdrosny?
Czy mężczyzna im jest starszy, tym bardziej zazdrosny? Okazuje się, iż tak. Jest to doświadczenie wielu osób. Panowie, jakby wiedzieli co mogą stracić, i na skutek tego stawali się coraz bardziej zazdrośni. Niekiedy ich zmieniona postawa wiąże się z poczuciem przemijania.
Starzejemy się i patrzymy na świat nieco inaczej niż wcześniej. Jesteśmy bardziej wrażliwi na konsekwencje, jakie niesie za sobą upływ czasu. Mamy też poczucie, iż kogoś możemy stracić i to bezpowrotnie. Nie tylko w wyniku tego, iż ktoś pójdzie sobie do kogoś innego. Znajdzie kogoś lepszego, ale również z przyczyn całkiem niezależnych od nas samych. Na pewnym momencie bardzo boleśnie zaczynamy uświadamiać sobie, iż rozdzielić może nas śmierć. I w całkiem irracjonalny sposób możemy być o to zazdrośni, o ten czas, który jeszcze mamy i który ktoś spędza w sposób, w który nam nie odpowiada. Pragniemy go wykorzystać w najlepszy sposób. Mężczyźni mogą mieć tego świadomość.
Niepewny siebie
Zazdrość pojawia się z różnych powodów. Niekiedy ma ona związek z niską pewnością siebie oraz z poczuciem „utraty na wartości”. Mężczyzna, który czuje, iż się zmienia, iż nieco traci na siłach, może się tym faktem denerwować i okazywać to w formie zazdrości. Bo oto jego ukochana przez cały czas tryska energią, jest przebojowa, chce zdobywać góry, a on stoi z boku. Czuje, iż pewne rzeczy mu umykają….i mocno go to martwi.
Większa świadomość
Zazdrość może wynikać z większej świadomości tego, jak może być. Z zasłyszanych opowieści kolegów z pracy, historii rodzinnej, w tym, co się widzi i słyszy na każdym kroku.
Gdzieś jakaś para się rozstała, gdzieś indziej kobieta złożyła pozew o rozwód po wielu latach bycia razem….I pojawia się lęk, iż taka sytuacja może się powtórzyć również w naszym życiu. Wkrada się myślenie pod tytułem, iż nic nie jest pewne, iż wszystko może się zdarzyć. Niepokoi wniosek, iż miłość, relacja nie jest dana nam raz na zawsze. Coś pięknego może się rozpaść, a tego byśmy przecież nie chcieli. Mężczyźni też w ten sposób kalkulują, martwią się o relację, zwłaszcza gdy rośnie ich świadomość i poczucie, iż jednak nie do końca zawsze byli w porządku.
Większa miłość
Bywa też tak, iż panowie, którzy dojrzeli do pewnego wieku, mają większą świadomość tego, co czują. Nauczyli się patrzeć na swoje życie z boku i widzą ogromną skalę dobra, którego doświadczyli, również z rąk swojej partnerki. Można zaryzykować stwierdzeniem, iż ich miłość rośnie. Wraz z miłością może także zwiększać się zazdrość. Jednocześnie jednak powinna rosnąć także inna umiejętność: mianowicie wiedza, jak radzić sobie z zazdrością. Okazuje się jednak, iż z tym bywa różnie.
I większa kontrola
Jeśli choćby mężczyzna jest bardziej zazdrosny z wiekiem, to należałoby rozważyć, jak sobie z tą zazdrością radzić. Na pewno nie należy pozwalać na to, żeby wkraczała ona między dwie dorosłe osoby i niszczyła łączące je uczucie. Bo bycie zazdrosnym to jedno, ale ograniczanie bliskiej osoby i oskarżanie oraz robienie jej scen to drugie. Nie należy tego robić, wlewając w głowę kogoś, na kim nam zależy naszych lęków i ograniczeń.
Zazdrość nie jest niczym złym, ale próby nadmiernego kontrolowania kogoś już takie są. Dlatego dobrze porozmawiać z mężczyzną życia, z jakiego powodu, tak naprawdę, jest zazdrosny, czy możemy coś zrobić, żeby zmniejszyć jego dyskomfort. jeżeli nam zależy, to rozmowa jest po prostu czymś podstawowym….Być może chodzi o coś, co urosło w głowie do wielkich obszarów, albo o coś zupełnie innego, na przykład starzenie się.