Mocne słowa Stuhra o polityce. Przyjaciele nie mogą mu tego wybaczyć. "Są na mnie źli"

gazeta.pl 3 godzin temu
Maciej Stuhr postanowił odciąć się od polityki. Aktor przyznał, iż unika śledzenia bieżących wydarzeń i zbędnych dyskusji. Wyjaśnił, co stało za jego decyzją.
Maciej Stuhr przez lata chętnie angażował się w polityczne dyskusje, często komentując bieżące wydarzenia społeczne i decyzje rządzących. Aktor znany jest z odważnych wypowiedzi. Jego wpisy w mediach społecznościowych wielokrotnie wywoływały burzę. Ci, którzy obserwują go w mediach społecznościowych, z pewnością zauważyli, iż w ostatnim czasie nieco ograniczył publiczne komentarze na temat polityki. Dlaczego?

REKLAMA







Zobacz wideo Sławomir i Kajra zdradzają, czego nauczył ich Jerzy Stuhr



Maciej Stuhr ma dość polityki. "Przestałem słuchać"
W programie "Onet Rano" aktor zdradził, iż od kilku miesięcy stara się trzymać z dala od polityki. Nie śledzi na bieżąco politycznych sporów i nie wdaje się w niepotrzebne dyskusje. - Mam coś takiego od Dnia Dziecka, wyłączyłem się choćby ze śledzenia polityki. Niektórzy moi przyjaciele, bardzo zaangażowani w te sprawy, są wręcz źli na mnie. Pytają, jak mogę tak żyć i czy wciąż jestem prawym obywatelem? Ale ja przestałem słuchać - mówił. Ograniczenie takich treści pozytywnie wpłynęło na jego samopoczucie. -Wyłączyłem się. (...) Jestem mniej zestresowany. Nie wiem, czy szczęśliwszy, ale na pewno spokojniejszy - przyznał. Całkowita izolacja nie jest niestety możliwa. - Zawsze coś gdzieś dociera, choćby przypadkiem. Na przykład, kiedy wejdę na Facebooka, widzę moich znajomych rozgorączkowanych jakimś tematem. I z tej perspektywy, którą udało mi się nabyć, myślę sobie: kurczę, czy to naprawdę jest warte ich nerwów? - tłumaczył. Aktor nie wyklucza jednak, iż w przyszłości będzie zabierał głos w sprawach naprawdę ważnych.


Maciej Stuhr wrócił do dawnej pasji. "Naprawdę za tym tęskniłem"
Stuhr nie może narzekać na nudę. 16 października na antenie SkyShowtime powrócił popularny serial z jego udziałem - "Glina", który zbiera bardzo dobre recenzje wśród krytyków. Aktor spędza też mnóstwo czasu w trasie ze swoim nowym programem komediowym "Mam to wszystko w stand-upie". Stuhr nie ukrywa, iż powrót na scenę był mu bardzo potrzebny. - Powiem, iż stand-up, czyli rozśmieszanie ludzi na żywo, to wspaniałe zajęcie. I jakże uskrzydlające, kiedy gada się głupoty ze sceny, a ludzie się chichrają i dajesz im dwie godziny luzu. Za tym naprawdę tęskniłem i bardzo się cieszę, iż do tego wróciłem - opowiadał Onetowi.
Idź do oryginalnego materiału