Miszczak wbija szpilę Karolinie Gilon. Oj, zaboli

gazeta.pl 18 godzin temu
Edward Miszczak pojawił się na ramówce Polsatu. Dyrektor programowy stacji odniósł się do głośnej sprawy z Karoliną Gilon.
Karolina Gilon ma napięte relacje z Polsatem. Prezenterka planowała powrót do stacji po urodzeniu dziecka. Okazało się jednak, iż w programie "Ninja vs Ninja" nie ma dla niej miejsca. "Nasza stacja zachowywała się wobec niej zawsze bardzo fair. Szczególnie w czasie ciąży i przez kilka miesięcy po urodzeniu dziecka, o czym pani Gilon, mimo iż nie była na etacie, bardzo dobrze wie" - czytaliśmy na portalu Press, który opublikował komentarz dyrektor ds. komunikacji stacji. Teraz Edward Miszczak skomentował tę sytuację.


REKLAMA


Zobacz wideo Miszczak wprost o Cichopek i Kurzajewskim. Co za słowa


Edward Miszczak o Karolinie Gilon. "Nie było szans na dalszą pracę"
Podczas ramówki Edward Miszczak porozmawiał z portalem Plejada. Dyrektor programowy Polsatu zapewnił, iż darzy sympatią Karolinę Gilon i opowiedział o rozstaniu prezenterki ze stacją. - Ja ją bardzo lubię, tylko my wytrzymaliśmy rok, nie korzystając z jej usług, bo była w trudnej sytuacji prywatnej, ale miała z nami kontrakt. Kontrakt się skończył po roku, nie było szans na dalszą pracę, więc się rozstaliśmy - powiedział. Edward Miszczak zdobył się także na mocne słowa. - To zawsze jest przykre, ale jeden z internautów to bardzo dobrze podsumował. Fajnie się płacze, jak się prowadzi Porsche - skwitował w wywiadzie.
galOtwórz galerię


Karolina Gilon o przyszłości. "Ja mogę inspirować się waszą wiarą"
Mimo trudnej sytuacji Karolina Gilon nie traci optymizmu, o czym poinformowała na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. - Bardzo wam dziękuję za ogrom wsparcia, jakie od was dostałam, to dla mnie bardzo ważne. (...) W tych komentarzach, wiadomościach to wasze historie poruszyły mnie najbardziej, te historie są bardzo trudne, bardzo smutne - mówiła. Prezenterka nie zamierza się poddawać. - Teraz ja mogę inspirować się waszą wiarą. Tamten rozdział mam już za sobą i nie zamierzam się za siebie oglądać. Tak jak mi pisałyście, głowa do góry, otrzep się, idzie nowe - działaj. (...) To dzięki wam wierzę, iż wszystko się ułoży - skwitowała Karolina Gilon w mediach społecznościowych.
Idź do oryginalnego materiału